Jest już koło godziny 18, a bankiet
zaczyna się o 20..Postanawiasz pójść przygotować sobie rzeczy.
Dziś zakładasz piękną, czarną sukienkę za kolano i do tego
czarne szpilki. Idziesz wziąć kąpiel..Zajęło ci to około 45
minut..Słyszałaś tylko jak Lou przechodził od czasu do czasu koło
drzwi. Też chciał wziąć kąpiel przed wyjściem..Zawsze cię
popędzał,ale dziś jest wyjątek, znaczy kłótnia. Kiedy wyszłaś
z łazienki minęłaś się tylko z Lou bez słowa. Czułaś się
jakoś dziwnie nie rozmawiając z nim przez cały dzień więc
postanowiłaś,że pogodzisz się z nim na bankiecie. Poszłaś do
sypialni ubrałaś się i zaczęłaś robić makijaż. Włosy
związałaś w ślicznego koczka i wyglądałaś zniewalająco.
Zeszłaś na dół i spotkałaś już Lou czekającego na Ciebie przy
drzwiach. Jako gentlemen ci je otworzył i ruszyliście w stronę
limuzyny. Po około 30 minutach byliście już pod restauracją.
Weszliście do niej uśmiechnięci jak gdyby nigdy nic się nie
stało. Od razu ruszyliście w stronę Harrego, Nialla, Liama, Zayna
i Perrie. Zaczęliście rozmawiać,śmiać się i oczywiście
popijać co nieco :D Koło 24 prawie wszyscy byli w stanie
nieważkości :D Postanowiłaś pogadać z Lou.
-Dobra Lou..Już nie mogę..Skończmy
z tą głupią kłótnią..Pogódźmy się, proszę.
(T.I.), kochanie, już się
bałem,że nigdy tego nie powiesz..Nie potrafię nie rozmawiać z
Tobą, nie całować cie i nie przytulać przez cały dzień!-Lou przepraszam,że tak zareagowałam..Przepraszam, byłam po prostu tak zmęczona,że chciałam tylko wziąć kąpiel i się położyć a nie wszczynać z tobą kłótnie. Masz racje mogłam zadzwonić, ale chciałam to szybko zakończysz, a sam wiesz,że nasze rozmowy trwają więcej niż 10 minut..
-Tak wiem (T.I.) ja też głupio postąpiłem..Powinienem ci był zaufać, ale po prostu jestem zazdrosny o każdego faceta,który jest w twoim otoczeniu..
-Oj przestań.. Nie musisz i tak kocham tylko i wyłącznie ciebie..I nikt inny mnie nie interesuje..
I złączyliście się w namiętnym
pocałunku.. Poczułaś jak ręce Louisa zjeżdżają coraz niżej i
wtedy się od niego oddaliłaś:
-O nie Panie Tomlinson..Nie tu i
nie teraz.. Musisz poczekać!-Oh nieee...
Pocałowałaś go tylko w czubek nosa i
zaciągnęłaś na parkiet. Przetańczyliście resztę
imprezy..Wróciliście koło 4.. Już na wejściu zrobiło się
ciekawie. Kiedy tylko przekroczyłaś próg poczułaś jak Louis
obejmuje Cię od tyłu i składa pocałunki na Twojej szyi.
Odwróciłaś się i złączyłaś wasze usta..Całowaliście się
namiętnie i brakowało wam tchu, jednak żadne z was nie chciało
tego skończyć. Louis podniósł Cię,a ty oplotłaś nogi wokół
jego bioder. Twój ukochany wziął cię teraz na ręce i wszedł z
Tobą po schodach kierując się do waszej sypialni. Ty otworzyłaś
drzwi ręką,którą momentalnie przeniosłaś na Lou i bawiłaś się
jego włosami. Loueh położył cię na łóżku i zaczął
obdarowywać cię pocałunkami. Zaczął od ust i schodził niżej,
szyja, dekolt, ramiona. Przeszkadzała mu twoja sukienka więc
podniosłaś się i rozpiął zamek. Leżałaś przed nim w samej
bieliźnie. Teraz ty przejęłaś pałeczkę. Złapałaś go za
kołnierzyk od koszuli i obróciłaś tak,że teraz to on leżał.
Zaczęłaś rozpinać koszulę i zdjęłaś ją z niego szybkim
ruchem. Zaczęłaś całować jego tors robiąc gdzieniegdzie
malinki. Siedziałaś na nim okrakiem i czułaś pod sobą już
wybrzuszenie. Szybko zabrałaś się za spodnie. Rozpięłaś je i
zdjęłaś razem z bokserkami. Leżał przed tobą nagi..Cały
napalony, tak samo jak ty. Schyliłaś się i zaczęłaś bawić się
jego kolegą. Trzymałaś go w ręce i prowadziłaś ją w górę i w
dół ssąc przy tym główkę penisa. Potem wsadziłaś go całego i
robiłaś szybkie i zdecydowane ruchy. Słyszałaś jak Louis zaczyna
szybciej oddychać i że zaraz dojdzie. Postarałaś się bardziej i
już za chwilę czułaś w ustach spermę. Położyłaś się obok
chłopaka i już za chwilę on obdarowywał cię pocałunkami. Zaczął
od dekoltu i zdjął twój biustonosz. Zaczął pieścić twoje
piersi. Dotykał, pieścił, ssał sutki. Było ci przyjemnie. W
końcu zaczął całować twój brzuch i schodził coraz niżej.
Wsadził palce pod Twoje majtki i zaczął pieścić twoją
kobiecość. Wyginałaś się i jęczałaś z podniecenia. Lou zdjął
w końcu ostatnią część bielizny i zaczął sprawiać ci
przyjemność językiem. Czułaś się niesamowicie..Kiedy już
skończył położył się obok, a ty siadłaś na nim i
rozpoczęliście namiętny seks :D ( hahah nie moge xd).. Jęczeliście
i oddychaliście w takim samym tempie. Potem ty położyłaś się na
łóżku i Louis położył się nad tobą. Wszedł w ciebie. Robił
początkowo to delikatnie, ale stopniowo był coraz szybszy.
Wiedziałaś,że zaraz dojdziesz.
-Lou proszę..zaraz...
-Poczekaj jeszcze tylko chwila.
Kilka pchnięć i doszliście w tym
samym czasie. Lou opadł zmęczony obok ciebie i wtuliłaś się w
niego. -Oboje uspakajaliście wasze oddechy.
- Hymmm ale się
opłacało..Byłeś taki napalony i było mi tak dobrze..
-Proszę nie rób tego
więcej..Nie przetrzymuj mnie tak.
Twój ukochany pocałował
cię w głowę i zasnęliście po pięknej, upojnej nocy.
Hej, hej!! Dzis dla Was 2 część imagina z naszym Louiskiem ;) Mam nadzieję,że sie spodoba. Dziękuję za komentarze pod pierwszą częścią ;) Proszę o następne komentarze. Pozytywne mile, bardzo mile widziane, a negatywne przyjmę godnie. Pozdrawiam serdecznie! Justyna ;)
4 komentarze:
Mrauu to zdj. Bralabym hehehe super Imagin
[Spam]
Rose i Lena, to dwie dziewiętnastoletnie dziewczyny mieszkające w Gdańsku. Sąsiadki, i najlepsze przyjaciółki. Wiodą spokojne życie. Rose skrywa jednak przed wszystkimi tajemnicę, której częścią jest Harry Styles. Obie dziewczyny jadą na weekend majowy do Londynu, i od tamtego czasu w ich życiu wiele się zmienia. Tajemnice zostają rozwiązane, ale powstają także nowe. Jeżeli chcesz dowiedzieć się co przydarzy się naszym bohaterkom, odwiedź:
http://ill-look-after-you.blogspot.com/
PS. Rozdziały są dodawane w każdy piątek o godzinie 15:00, z czasem będą dodawane dwa razy w tygodniu. Serdecznie zapraszamy! :)
Zgadzam się z Alice.
Brałoby się <3
Imagin bardzo pozytywny!
Nie mam pojęcia czemu, ale czytałam go z uśmiechem na twarzy.
Całkiem spoko scena +18 xD *-*
Głupio tylko, że już koniec D:
Pozdrawiam
~ S.S.
:-)
Prześlij komentarz