Więc witajcie.Jestem tu nowa.Nazywam się Monika.Specjalizuję się w imaginach +18 :) Oto jeden z nich :)
Gdy otworzyłaś oczy zayna obok Ciebie nie było.Rozejrzałaś się po pokoju i na podłodze zobaczyłaś ścieżkę z płatków róż.Postanowilaś po niej pójśc.Zaprowadziły Cię do kuchni.Tam zobaczyłaś stojącego przy mikrofalówce Zayna.Był w samych bokserkach.Gdy Cie zobaczył od razu powiedział:
-Jak ci się podobała noc kochanie?
-Było tak cudowanie,że myślałam ze to sen.A to się zdarzyło naprrawdę.
Usmiechnął się,podszedł do Ciebie,pocałował i poszedł do łazenki.Przypomniałaś sobie,że on dzisiaj cały dzień ma próby z zespołem.Po tych męczących próbach planowałaś dla chłopska małą niespodziankę na odpręzenie się.Zayn wrócił z łazienki zapytałaś:
-Mogę iośc z tobą na próby?
-No pewnie że tak.
-Super.Dlaczego ty jeszcze w bokserkach jak za 15 minut chłopaki po nas przyjadą.
-Zaraz Ci pokażę dlaczego.-Powiedział ale Ty nawet nie zdążyłaś mrugnąc bo chłopak przysunął Cię do siebie i zaczął namiętnie całwoac w usta i po szyi.Nie chciałaś tego bo wiesz że wam się spieszylo ale nie potrafiłaś mu się oprzec.Po chwili,gdy tak staliści przy sobie Zayn złapał Cię za twój jędrny tyłek i posadził na blacie.Rozstawił Ci nogi i przysunął się jeszcze bardziej.
W czasie kiedy wy byliście zajęci sobą po cichutku do domu weszli Harry,Louis,Niall i Liam.Do kuchni zaprowadziłi ich płatki róż.Gdy zobaczyli Ciebie na blacie,Zayna przy tobie to wiedzieli co się szykuje.Widok ciebie w samej bieliźnie był do tej pory im obcy.Gdy zauważyli że Zayn próbuje się dobrac do stanika zaczęli gwizdac i krzyczec "Dajesz Zayn!".Tylko Harry zapytał czy może się dołączyc.Gdy ich zobaczyłaś odepchnęłaś Zayna,zeskoczyłaś z blatu i powiedziałaś:
-No dzięki chłopaki.Tak dobrze się zapowiadało.
-Spokojnie,spokojnie Paulinko.-Powiedział Niall ze złowrogim uśmieszkiem.-oddamy go dzisiaj wieczorem w nienaruszonym stanie.
-Mam nadzieję.Ale jadę z wami na próby.
-Tak?
-Tak.Zdziwiony?
-Bardzo.Skoro jedziesz to nie musisz soę ubierac.Możesz zostac tak jak jesteś.-powiedział.
Spojrzałaś na niego wściekłym spojrzeniem i poszłaś na gorę się ubrac.Gdy zeszłaś wszyscy już czekali w samochodzie.Zamknęłaś drzwi i poszłaś do auta.Dzień przeminął spokojnie.30 minyt przed końcem prób wyszłaś do sklepu po: 2 puszki bitej śmietany,maliny,truskawki i sos czekoladowy.Gdy wróciłaś akurat próby sie skończyły.Wróciliście do domu.Zayn zmęczony od tazu poszedł do sypialni się położyc ale ty miałaś inne plany.Zrzuciłaś z siebie ubranie i tak jak rano zostałaś w samej bieliźnie.Gdy chłopak cię zoobaczył wiedział co się szykuje.Z torebki wyjęłaś śmietanę,owce i sos.Na ramie łóżka wisiały kajdanki po waszych wczorajszych zabawach.Zakułaś chłopaka w nie,jedną rękę przekładając mu przez ramę łóżka.Miałaś ułatwione zadanie bo zamim się położy zdjął sobie koszulkę.On tylko patrzył co zamerzasz.Gdy zobaczył że na łóżko wchodzisz niczym kot,uśmiechnął się.Jegi uśmiech stał się jeszcze szerszy,gdy zobaczył że bierzesz bitą śmietanę.Zrobiłaś na jego torsie kilka małych plamek i na tyc plamkach umieściłaś maliny.Jednak nie od razu przeszłaś do rzeczy.Udiadłaś mu na "prezyjacielu",pochyliłaś się nad nim i zacvzęłaś go całowac.Najpierw w usta potem po szyi aż w końcu doszłaś to pierwszej plamki śmietamy.Wciągnęłaś ją jak odkurzacz.Łapiąc go za skórę.Robiłaś mu malinki.Podobało mu się to.Albo się uśmiechał albo patrzył co robisz.POtem w ruch poszedł sos.Koło pępka zrobiłaś mu 3 strzałki w dół.Które z niego zlizałaś,ale robiłaś to powoli żeby sprawic mu większą przyjemnośc.Gdy po sosie nie było już śladu wzięłaś się za jego spodnie.jednym ruuchem rozpięłaś mu spodnie,zsunęłaś je z niego.Następnie zabrałas się za bokserki,ale zanim zaczęłaś Zyan zapytał:
-Kochanie czy możesz mnie rozkuc?
-Dlaczego?
-Bo bardzo mnie ręka boli.
-No dobrze.
Rozkułaś go,ale wcale go ręka nie bolała.Przez chwilę siedzieliście na wprost siebie i patrzyliście sobie w oczy.To jednak nie trwało długo.Chłopak wręcz rzucił się na ciebie.Zaczął cię całowac po szyi,schodził coraz niżej i niżej.Ty w końcu powiedziałas:
-Co ty robisz?
-To co widzisz.Kończę co zacząłem rano.
I wrócił do rzeczy.Ty tylko myślałaś.To ty miłaś się dzisiaj nim zając.ALe skoro on tego chce to prosze bardzo.Niech robi co chce.Zdjął ci stanik i zaczął pieści twoje piersi.Bardzo ci się to podobało.Lizał twoje twardniejące sutki,rękami błądząc po brzuchu.Bitą śmietaną zrobił Ci długa kreskę na brzuchu zaczybającą się na mostku kończącą na linii majtek.Zlizał ją całą.Potem szybkim ruchem zdjął Ci majtki i rzucił na ziemię.Bawił się z tobą.Wiedział że to lubisz.Zwijał język w rurkę o wchodził nim w ciebie.Wchodził i wychodził drocząc się z tobą.Gdy powiedziałaś :STOP-przestał.
-Teraz ja.
-Nie tym razem kochanie.-powiedział
Bardzo mocno i szybko w ciebie wszedł.Wręcz krzyknęłaś z bólu.Zaczął bardzo szybko ruszac biodrami.Z czasem zwalniał.Robił się bardziej delikatny i subtelny.Jednak gdy usłyszał że jęczyss z coraz głośniej wiedział co należy zrobic.Znów przyspieszył.Robił to tak szybko że praktycznie nie byłaś w stanie zauważyc jego bioder.Wyszedł z Ciebie,położył sie obok i zapytał:
-I jak?
-Cudownie...
-Powtórka?-zapytał głosem w którym wyczuwałaś lekką nadzieję na odpowiedź "tak"
-Dajesz.
Mam nadzieję że się spodoba ;)
Gdy otworzyłaś oczy zayna obok Ciebie nie było.Rozejrzałaś się po pokoju i na podłodze zobaczyłaś ścieżkę z płatków róż.Postanowilaś po niej pójśc.Zaprowadziły Cię do kuchni.Tam zobaczyłaś stojącego przy mikrofalówce Zayna.Był w samych bokserkach.Gdy Cie zobaczył od razu powiedział:
-Jak ci się podobała noc kochanie?
-Było tak cudowanie,że myślałam ze to sen.A to się zdarzyło naprrawdę.
Usmiechnął się,podszedł do Ciebie,pocałował i poszedł do łazenki.Przypomniałaś sobie,że on dzisiaj cały dzień ma próby z zespołem.Po tych męczących próbach planowałaś dla chłopska małą niespodziankę na odpręzenie się.Zayn wrócił z łazienki zapytałaś:
-Mogę iośc z tobą na próby?
-No pewnie że tak.
-Super.Dlaczego ty jeszcze w bokserkach jak za 15 minut chłopaki po nas przyjadą.
-Zaraz Ci pokażę dlaczego.-Powiedział ale Ty nawet nie zdążyłaś mrugnąc bo chłopak przysunął Cię do siebie i zaczął namiętnie całwoac w usta i po szyi.Nie chciałaś tego bo wiesz że wam się spieszylo ale nie potrafiłaś mu się oprzec.Po chwili,gdy tak staliści przy sobie Zayn złapał Cię za twój jędrny tyłek i posadził na blacie.Rozstawił Ci nogi i przysunął się jeszcze bardziej.
W czasie kiedy wy byliście zajęci sobą po cichutku do domu weszli Harry,Louis,Niall i Liam.Do kuchni zaprowadziłi ich płatki róż.Gdy zobaczyli Ciebie na blacie,Zayna przy tobie to wiedzieli co się szykuje.Widok ciebie w samej bieliźnie był do tej pory im obcy.Gdy zauważyli że Zayn próbuje się dobrac do stanika zaczęli gwizdac i krzyczec "Dajesz Zayn!".Tylko Harry zapytał czy może się dołączyc.Gdy ich zobaczyłaś odepchnęłaś Zayna,zeskoczyłaś z blatu i powiedziałaś:
-No dzięki chłopaki.Tak dobrze się zapowiadało.
-Spokojnie,spokojnie Paulinko.-Powiedział Niall ze złowrogim uśmieszkiem.-oddamy go dzisiaj wieczorem w nienaruszonym stanie.
-Mam nadzieję.Ale jadę z wami na próby.
-Tak?
-Tak.Zdziwiony?
-Bardzo.Skoro jedziesz to nie musisz soę ubierac.Możesz zostac tak jak jesteś.-powiedział.
Spojrzałaś na niego wściekłym spojrzeniem i poszłaś na gorę się ubrac.Gdy zeszłaś wszyscy już czekali w samochodzie.Zamknęłaś drzwi i poszłaś do auta.Dzień przeminął spokojnie.30 minyt przed końcem prób wyszłaś do sklepu po: 2 puszki bitej śmietany,maliny,truskawki i sos czekoladowy.Gdy wróciłaś akurat próby sie skończyły.Wróciliście do domu.Zayn zmęczony od tazu poszedł do sypialni się położyc ale ty miałaś inne plany.Zrzuciłaś z siebie ubranie i tak jak rano zostałaś w samej bieliźnie.Gdy chłopak cię zoobaczył wiedział co się szykuje.Z torebki wyjęłaś śmietanę,owce i sos.Na ramie łóżka wisiały kajdanki po waszych wczorajszych zabawach.Zakułaś chłopaka w nie,jedną rękę przekładając mu przez ramę łóżka.Miałaś ułatwione zadanie bo zamim się położy zdjął sobie koszulkę.On tylko patrzył co zamerzasz.Gdy zobaczył że na łóżko wchodzisz niczym kot,uśmiechnął się.Jegi uśmiech stał się jeszcze szerszy,gdy zobaczył że bierzesz bitą śmietanę.Zrobiłaś na jego torsie kilka małych plamek i na tyc plamkach umieściłaś maliny.Jednak nie od razu przeszłaś do rzeczy.Udiadłaś mu na "prezyjacielu",pochyliłaś się nad nim i zacvzęłaś go całowac.Najpierw w usta potem po szyi aż w końcu doszłaś to pierwszej plamki śmietamy.Wciągnęłaś ją jak odkurzacz.Łapiąc go za skórę.Robiłaś mu malinki.Podobało mu się to.Albo się uśmiechał albo patrzył co robisz.POtem w ruch poszedł sos.Koło pępka zrobiłaś mu 3 strzałki w dół.Które z niego zlizałaś,ale robiłaś to powoli żeby sprawic mu większą przyjemnośc.Gdy po sosie nie było już śladu wzięłaś się za jego spodnie.jednym ruuchem rozpięłaś mu spodnie,zsunęłaś je z niego.Następnie zabrałas się za bokserki,ale zanim zaczęłaś Zyan zapytał:
-Kochanie czy możesz mnie rozkuc?
-Dlaczego?
-Bo bardzo mnie ręka boli.
-No dobrze.
Rozkułaś go,ale wcale go ręka nie bolała.Przez chwilę siedzieliście na wprost siebie i patrzyliście sobie w oczy.To jednak nie trwało długo.Chłopak wręcz rzucił się na ciebie.Zaczął cię całowac po szyi,schodził coraz niżej i niżej.Ty w końcu powiedziałas:
-Co ty robisz?
-To co widzisz.Kończę co zacząłem rano.
I wrócił do rzeczy.Ty tylko myślałaś.To ty miłaś się dzisiaj nim zając.ALe skoro on tego chce to prosze bardzo.Niech robi co chce.Zdjął ci stanik i zaczął pieści twoje piersi.Bardzo ci się to podobało.Lizał twoje twardniejące sutki,rękami błądząc po brzuchu.Bitą śmietaną zrobił Ci długa kreskę na brzuchu zaczybającą się na mostku kończącą na linii majtek.Zlizał ją całą.Potem szybkim ruchem zdjął Ci majtki i rzucił na ziemię.Bawił się z tobą.Wiedział że to lubisz.Zwijał język w rurkę o wchodził nim w ciebie.Wchodził i wychodził drocząc się z tobą.Gdy powiedziałaś :STOP-przestał.
-Teraz ja.
-Nie tym razem kochanie.-powiedział
Bardzo mocno i szybko w ciebie wszedł.Wręcz krzyknęłaś z bólu.Zaczął bardzo szybko ruszac biodrami.Z czasem zwalniał.Robił się bardziej delikatny i subtelny.Jednak gdy usłyszał że jęczyss z coraz głośniej wiedział co należy zrobic.Znów przyspieszył.Robił to tak szybko że praktycznie nie byłaś w stanie zauważyc jego bioder.Wyszedł z Ciebie,położył sie obok i zapytał:
-I jak?
-Cudownie...
-Powtórka?-zapytał głosem w którym wyczuwałaś lekką nadzieję na odpowiedź "tak"
-Dajesz.
Mam nadzieję że się spodoba ;)
17 komentarzy:
Super imagin <3 Ja bym poprosiła o imagin z Lou +18 ^^ dla Karoliny
Jaki cudowny <33
napisz +18 z Niallem było by świetnie! :)
OMG cudowny scena z kajdankami świetna może napiszesz z Niallem +18 :)
Awww Paulinko. Skąd wiedziałas xD.
Boski
Rozwalił mnie Harold "Mogę się dołączyć" hahhaahha*.*
Boskii zapraszam razem z Przyjaciółkami do siebie <33 http://onedirectionismyinspirationx.blogspot.com/
wiesz że mam na imię PAULINA ?! <3 BUAHAHAH
Boski ;3
Wiesz że mam na imię Paulina?? XD
Boskiii kocham Zayna :* ♥
fuj, obrzydliwe.
może być trochę świński
napisz z Liamem + 18 dla natali Ż
Jezziu ubóstwiam <33
To nie jest specjalizacja, czytalam milion razy lepsze, temu dalabym 2 na 10
zajebisty! najlepszy był Hazza z pytaniem ,,Mogę się dołączyć?" fajny imagin, nigdy w życiu sie tak nie uśmiałam :) Napisz tez jakieś z 5SOS 18+ - Wiktoria
Prześlij komentarz