*Jesteś na imprezie urodzinowej Twojej przyjaciółki, multum ludzi, dobra muzyka i trochę alkoholu. Poznałaś chłopaka o imieniu Liam, który jest kumplem chłopaka Twojej przyjaciółki, świetnie się razem bawicie, tańczycie razem i w ogóle. W pewnym momencie wieczorem film Ci się urwał i usnęłaś na kanapie. Rano budzisz się w czyimś mieszkaniu, które jest Ci kompletnie obce. Zaczęłaś się rozglądać po pokoju, aż usłyszałaś jak ktoś wychodzi z łazienki.*
Liam : O, już wstałaś.
Ty : Taak.. co ja tutaj robie?
Liam : Wczoraj Ci się trochę urwał film.
Ty : No wiem, ale czy my..?
*Chłopak zaśmiał się, a jego uśmiech trzeba przyznać był uroczy.*
Liam : Nie, bez obaw. Tylko Cię zabrałem stamtąd żeby nic Ci się nie stało.
Ty : Ostatnie co pamiętam to to, że usnęłam na kanapie.
Liam : Bo usnęłaś, ale później jakimś cudem udało mi się Cię z niej podnieść i przywieźć tutaj.
Do niczego nie doszło, nie jestem taki. Chociaż przyznać muszę, że humor to Ty miałaś dobry.
*Uśmiechnął się jeszcze raz, a Ty się trochę zawstydziłaś.*
Ty : Czyli tak jakby zaopiekowałeś się mną?
Liam : Dokładnie tak.
*Chłopak pokiwał twierdząco głową, a Ty przez chwilę się zamyśliłaś patrząc na niego bez słowa. Momentalnie potrząsnęłaś głową i ruszyłaś w stronę łazienki.*
Ty : E, to ja pójdę się przebrać i już się zmywam.
*Poszłaś do toalety i się przebrałaś, kiedy szłaś korytarzem, zauważyłaś chłopaka w salonie
jak zakładał koszulkę.*
Ty : Dziękuję. W sumie to.. mogę Ci się jakoś odwdzięczyć?
*Liam odwrócił się przodem do Ciebie i zamyślił się na chwilę.*
Liam: A zgodzisz się na kolacje ze mną dziś wieczorem?
Ty : Czemu nie..
Liam : No więc masz rekompensate.
*Zaśmiałaś się cicho i usiadłaś z nim przy stoliku.*
-
Cześć wszystkim. Jestem jedną z nowych prowadzących bloga, tak na wstępie chciałam się tylko przywitać. Nazywam się Mary i tym samym pseudonimem będą podpisywać posty. Mam nadzieję, że będą podobały Wam się moje imaginy. Enjoy!
1 komentarz:
Fajny imagin ;D
Prześlij komentarz