-Jak mogłaś?!- twoja
przyjaciółka stanęła w drzwiach.
-To nie tak…-próbowałaś ją zatrzymać.
-Przecież wiedziałaś jak mi na nim zależało.- z jej oczu popłynęły łzy.
-To nie jego wina, pomylił mnie z tobą, a ja nie sprzeciwiłam się pocałunkowi.-próbowałaś coś wymyślić.-Przepraszam…
Przyjaźniłyście się tak długi czas nie mogłaś pozwolić, aby facet zniszczył to co było między wami. Nawet jeśli ten facet miał cudowne brązowe oczy.
-Rozmawiałaś z nią?-chłopak podszedł do ciebie
-Niechciała ze mną rozmawiać. Zayn to musiało się stać, ona musiała się dowiedzieć.
-Wiem.-chłopak spuścił głowę.-Ale co ja mam jej powiedzieć, przecież jesteśmy tak długo ze sobą. Nie moja wina, że zakochałem się w tobie. Ja nie mogę być z nią, bo to właśnie Ciebie kocham.
Wtuliłam się w niego.
-Musisz z nią porozmawiać, tylko z tobą porozmawia mnie nie chce znać.
Wyszłam z mieszkania i poszłam do niej.
-Czego?-no tak jest wściekła na mnie.
Wytłumaczyłam jej wszystko, a właściwie powiedziałam jej to co chciała usłyszeć. Musiałam dać im spokój. Byli szczęśliwi, a potem ja zakochałam się w Zayn’ie. I wszystko się zepsuło, wszystko.
Ja zwykle to moja wina.
Odeszłam dając im święty spokój.
*Narracja Zayn'a
-Przepraszam.-przytuliła się do mnie.-[T.I] tu była, powiedziała, że to jej wina i wyjeżdża.
-Ale jak to?- to nie tak miało być, przecież to właśnie z nią chciałem być.
-Damy sobie drugą szanse?
-Jasne.-uśmiechnąłem się sztucznie, a ona przytuliła się do mnie.-Wiesz gdzie jest [T.I]
-Wyjechała, ale zostawiła Ci coś.-podała mi list.
Przepraszam….
Bądźcie szczęśliwy, ja nie umiałabym być z tobą. Żyłabym myślą, że skrzywdziłam dwie najważniejsze osoby w moim życiu. Kocham Cię Zayn, ale ją kocham jak siostrę. Decyzja nie była łatwa, ale muszę wyjechać. Spróbuj żyć tak jakby mnie nigdy nie było.
[T.I]
-To nie tak…-próbowałaś ją zatrzymać.
-Przecież wiedziałaś jak mi na nim zależało.- z jej oczu popłynęły łzy.
-To nie jego wina, pomylił mnie z tobą, a ja nie sprzeciwiłam się pocałunkowi.-próbowałaś coś wymyślić.-Przepraszam…
Przyjaźniłyście się tak długi czas nie mogłaś pozwolić, aby facet zniszczył to co było między wami. Nawet jeśli ten facet miał cudowne brązowe oczy.
-Rozmawiałaś z nią?-chłopak podszedł do ciebie
-Niechciała ze mną rozmawiać. Zayn to musiało się stać, ona musiała się dowiedzieć.
-Wiem.-chłopak spuścił głowę.-Ale co ja mam jej powiedzieć, przecież jesteśmy tak długo ze sobą. Nie moja wina, że zakochałem się w tobie. Ja nie mogę być z nią, bo to właśnie Ciebie kocham.
Wtuliłam się w niego.
-Musisz z nią porozmawiać, tylko z tobą porozmawia mnie nie chce znać.
Wyszłam z mieszkania i poszłam do niej.
-Czego?-no tak jest wściekła na mnie.
Wytłumaczyłam jej wszystko, a właściwie powiedziałam jej to co chciała usłyszeć. Musiałam dać im spokój. Byli szczęśliwi, a potem ja zakochałam się w Zayn’ie. I wszystko się zepsuło, wszystko.
Ja zwykle to moja wina.
Odeszłam dając im święty spokój.
*Narracja Zayn'a
-Przepraszam.-przytuliła się do mnie.-[T.I] tu była, powiedziała, że to jej wina i wyjeżdża.
-Ale jak to?- to nie tak miało być, przecież to właśnie z nią chciałem być.
-Damy sobie drugą szanse?
-Jasne.-uśmiechnąłem się sztucznie, a ona przytuliła się do mnie.-Wiesz gdzie jest [T.I]
-Wyjechała, ale zostawiła Ci coś.-podała mi list.
Przepraszam….
Bądźcie szczęśliwy, ja nie umiałabym być z tobą. Żyłabym myślą, że skrzywdziłam dwie najważniejsze osoby w moim życiu. Kocham Cię Zayn, ale ją kocham jak siostrę. Decyzja nie była łatwa, ale muszę wyjechać. Spróbuj żyć tak jakby mnie nigdy nie było.
[T.I]
___________________________________________________
A więc chce przeprosić za to, ze nie dodałam imaginów, ale obiecuje poprawę..
I podjęłam decyzje tak jak Soph będę dodawać nowy imagine jeśli pojawią się +3 komentarze :)
A więc chce przeprosić za to, ze nie dodałam imaginów, ale obiecuje poprawę..
I podjęłam decyzje tak jak Soph będę dodawać nowy imagine jeśli pojawią się +3 komentarze :)
1 komentarz:
nie lubię nie szcześliwych zakończeń! ;p
Fajny imagine ;)
Prześlij komentarz