Strony

Aktualności

1. Chcesz dołączyć ? PISZ - 1dpoland.imaginy@gmail.com lub na nasze tt :)
2. NOWY IMAGIN = MIN 5 KOMENTARZY

sobota, 30 listopada 2013

142. Liam

Cześć! Jestem (T.I) i chciałabym opowiedzieć Wam pewną historię,która przydarzyła mi się jakiś czas temu.. Głównymi bohaterami jestem ja i pewien chłopak o imieniu Liam.





Od zawsze byłam uśmiechnięta i miła dla wszystkich. W szkole szło mi całkiem nieźle, a nauczyciele mnie często chwalili. Miałam wiele dobrych znajomych jednak moim najlepszym przyjacielem był Liam. Dokuczliwie nazywałam go Liaś, z czego nie był zadowolony. Znaliśmy się od 7 roku życia kiedy przeprowadziłam się do Wolverhampton. Utrzymywaliśmy bardzo dobre kontakty,a w gimnazjum ludzie często z nas się śmiali,że na 100% zostaniemy małżeństwem i się razem zestarzejemy. Sami mieliśmy z tego ubaw jednak z czasem zdarzyła się okropna sytuacja, sytuacja? Czy mogę to tak nazwać? Po prostu poczułam do Liama coś więcej niż przyjaźń, pokochałam go.. To było okropne... Kiedyś śmialiśmy się ze wszystkiego i spotykaliśmy się często..Teraz przez moją pomyłkę nie spotykaliśmy się już codziennie.. Ograniczałam nasze kontakty mając nadzieję,że to mi przejdzie. Przepraszam,że nie mówię wprost o miłości i zakochaniu mówiąc: to,pomyłka,błąd.

Jednak nie mogę użyć innych słów,które mogłyby pomóc mi opisać tą całą sytuację.
Pewnego dnia spotkałam się z Liamem, oczywiście długo mnie do tego namawiał,ale w końcu się zgodziłam..
 -(T.I) musimy poważnie porozmawiać.
 -Liaś, nie poznaję cię. Ty jesteś serio jakiś taki poważny.. To nie podobne do ciebie..
 -Hah..(T.I), Ty to zawsze, ale muszę cię o coś zapytać..
 -Tak słucham.
 -Ostatnio zauważyłem,że nasza przyjaźń osłabła..Nie jest już taka jak kiedyś.. Nie spotykamy się tak często jak kiedyś, nie spędzamy ze sobą każdej wolnej chwili.. (T.I) co się z nami dzieje.. 
 -Ja, ja...Szlak..wiedziałam,że to kiedyś się stanie.. - nie mogłam mu powiedzieć o tym co do niego czuję, musiałam coś szybko wymyślić- Liam to było pewne,że nasza przyjaźń nie będzie trwała wiecznie..
 -Jak to..Wszystko na to wskazywało..Mieliśmy dobre kontakty...
 -Aż za dobre, Liam.. Nie wiedziałam,że tak się stanie.. Ja tego nie chciałam, nie panowałam nad tym, to moja wina..
 -O czym ty mówisz?  
 -Muszę iść, przepraszam..
Nie odpowiedziałam, przytuliłam go mocno i odeszłam. Stał jak wryty.. Nie mógł wydusić z siebie słowa..
W szkole.. Unikałam go jak tylko mogłam..Zamieniłam się miejscami na przedmiotach, na których razem siedzieliśmy. Na szczęście była to ostatnia klasa..
Było nawet ok. Chyba zrozumiał,że nic nie wskóra i zrezygnował. Nie mówiłam Wam,ale cudownie śpiewał..TO kochałam w nim chyba najbardziej, ten głos.. Mogłam go słuchać godzinami.. Więc Liam dostał się do X Factora.. Cieszyłam się oglądając go na kastingu.. A kiedy przeszedł dalej jeszcze bardziej..Jednak wiedziałam,że już więcej go nie zobaczę,a moje uczucia się nie zmieniły.. Mimo tamtej sytuacji w szkole patrzyłam na niego ukradnie..Czasami mnie ta tym przyłapywał i wtedy miał już podejść,ale ja uciekałam..
Pewnego dnia w szkole ciągle byłam jakaś nieswoja.. Bałam się czegoś,ale sama nie wiedziałam co może się stać..Na zajęcia byłam dobrze przygotowana więc to nie to. Przechodząc w pobliżu Liama czułam jego wzrok na sobie. Ukradkiem widziałam jak bacznie i z powagą się mi przyglądał.. I nie odwracał wzroku kiedy przyłapałam go na tym, jak wcześniej.. Po skończonych lekcjach odetchnęłam z ulgą,że nic się nie stało. Wracałam do domu jak przez ostanie 3 tygodnie sama.. Wcześniej wracałam zawsze z Liasiem ;) To się zmieniło.. Często szedł bardzo daleko za mną..
Dziś włożyłam słuchawki do uszu i z ponurą miną wracałam do domu.. Nagle poczułam szarpnięcie za ramię i odwróciłam się. Przed moimi oczami stał zdyszany Liam.. Poczułam strach,który opanował całe moje ciało.. Co on może ode mnie chcieć? Jeśli chce wytłumaczeń? Nie mogę mu powiedzieć,że go kocham, po prostu to jest niemożliwe.
-(T.I) nie rozpocznę tej rozmowy tak jak wtedy..Zakończy się tak samo, bez żadnych wytłumaczeń. Proszę powiedz mi co takiego się stało?? Dlaczego mnie unikasz? Czy nasza wieloletnia przyjaźń nic dla ciebie nie znaczy?

-Znaczy Liam, wiele, nawet nie wiesz jak wiele. Jednak stała się rzecz,której nie potrafię sobie wybaczyć, rzecz,której nigdy bym się nie spodziewała..A jednak stało się..
 -Co się stało (T.I)..
 -Nie mogę, nie mogę ci tego powiedzieć,ale nie mogę też tego ukrywać..Boję się, Liam..
 -(T.I), powiem ci jedno..Bez względu na to co powiesz..czy to zła czy też dobra wiadomość..Muszę dokończyć tamtą rozmowę...
  -Li..
 -Nie! Nie przerywaj mi..(T.I) ja wtedy chciałem ci powiedzieć,że cię kocham,że chce cię prosić o dalszą przyjaźń, chcę żebyś była nadal moim największym wsparciem oraz to że nawet jeśli będziesz twierdzić,że to jest niemożliwe,że ja chcę spróbować.
 -Liam..Przez te ostatnie kilka tygodni wiele się zmieniło.. Uciekłam..ograniczałam wcześniej nasze kontakty i zerwałam je całkowicie po tej rozmowie..A to dlatego,że ja sama ciebie pokochałam. Nie chciałam stracić Ciebie, mego przyjaciela.. I miałam nadzieję,że jeśli będziemy się rzadziej spotykać to moje uczucie zniknie i będzie tak jak dawniej..
Wtedy Liam chwycił moje dłonie, podniósł podbródek i spojrzał prosto w oczy.. Staliśmy tak,a on nagle zaczął śpiewać. Śpiewał,a ja płakałam..
 -Przykro mi,że nie będziemy mieli wiele czasu,ale czy zechcesz być moją najlepszą przyjaciółką i dziewczyną?
 -Oczywiście,ale dlaczego nie wiele czasu? X Factor, tak?
 -Nie chodzi o program, musiałem i tak z niego zrezygnować.. (T.I) ja się dowiedziałem,że mam nowotwór.. Jest on bardzo groźny i nie mam wiele czasu- mówił z ogromnym spokojem i opanowaniem..
-CO?? Ja, jak to? Ty nie możesz być chory.
 -Nie mogę,ale jestem.
I wtedy mocno mnie przytulił, a ja zaczęłam wylewać moje łzy na jego kurtkę..








Byliśmy szczęśliwą parą..Cieszyliśmy się każdym dniem spędzonym ze sobą.. Byliśmy parą idealną, a jednak nie wszystko trwa wiecznie.. Po roku nowotwór zaczął jeszcze bardziej się rozwijać..Liam walczył,ale w ostatniej bitwie poległ..Zmarł..Byłam wtedy przy nim..Kiedy patrzyłam na niego, mimo tej bladej cery, braku włosów i braku siły, mogłam nadal słyszeć jak śpiewał.. Przed śmiercią zaśpiewał ostatni wers naszej ulubionej piosenki i powiedział :
 -Kocham Cię (T.I), to był najlepszy rok w moim życiu.. Będę cię pilnował, tam z góry. Wszystko będzie dobrze..

Ostatni wydech i maszyny zaczęły piszczeć.. Wyszłam z pokoju, lekarze jeszcze go ratowali.. Siedziałam na korytarzu z okropną pustką w sobie. Nie płakałam.. Patrzyłam tylko w podłogę..Ostatni raz spojrzałam za siebie. Leżał, był już tylko ciałem, bez duszy, odszedł, na zawsze...





Hej,hej :D Dzisiejszy imagin jest napisany o Liam'ie :D Mam nadzieję,że Wam się spodoba i bardzo, bardzo proszę o kolejne komentarze ;D Dziękuję za miłą ocenę ostatniej części i Niallerku :) Komentujcie i wyrażajcie swoją opinię ;) Pozdrawiam serdecznie, Justyna xx

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

<3 płaczę:')

Emma pisze...

Poważnie ten imagin, ma tylko jeden komentarz ?! Czytam gówna, które mają je po 20 ! Ten imagin zasługuje na największe uznanie !
Jest piękny :') Taki prawdziwy...
Weny, kochna, weny !
Jak będziesz miała chwile to zapraszam do sb c;

Anonimowy pisze...

Jest mega. Absolutnie się nie spodziewałam że tak się skończy. To chyba dobrze bo nie jest przewidywalny <3

Prześlij komentarz