Cześć! Jestem (T.I) i chciałabym
opowiedzieć Wam pewną historię,która przydarzyła mi się jakiś
czas temu.. Głównymi bohaterami jestem ja i pewien chłopak o
imieniu Liam.
Od zawsze byłam uśmiechnięta i miła
dla wszystkich. W szkole szło mi całkiem nieźle,
a nauczyciele mnie często chwalili. Miałam wiele dobrych znajomych
jednak moim najlepszym przyjacielem był Liam. Dokuczliwie nazywałam go
Liaś, z czego nie był zadowolony. Znaliśmy się od 7 roku życia
kiedy przeprowadziłam się do Wolverhampton. Utrzymywaliśmy bardzo
dobre kontakty,a w gimnazjum ludzie często z nas się śmiali,że na
100% zostaniemy małżeństwem i się razem zestarzejemy. Sami
mieliśmy z tego ubaw jednak z czasem zdarzyła się okropna
sytuacja, sytuacja? Czy mogę to tak nazwać? Po prostu poczułam do
Liama coś więcej niż przyjaźń, pokochałam go.. To było
okropne... Kiedyś śmialiśmy się ze wszystkiego i spotykaliśmy
się często..Teraz przez moją pomyłkę nie spotykaliśmy się już
codziennie.. Ograniczałam nasze kontakty mając nadzieję,że to mi
przejdzie. Przepraszam,że nie mówię wprost o miłości i
zakochaniu mówiąc: to,pomyłka,błąd.
Jednak nie mogę użyć innych słów,które mogłyby pomóc mi opisać tą całą sytuację.
Jednak nie mogę użyć innych słów,które mogłyby pomóc mi opisać tą całą sytuację.
Pewnego dnia spotkałam się z Liamem,
oczywiście długo mnie do tego namawiał,ale w końcu się
zgodziłam..
-(T.I) musimy poważnie
porozmawiać.-Liaś, nie poznaję cię. Ty jesteś serio jakiś taki poważny.. To nie podobne do ciebie..
-Hah..(T.I), Ty to zawsze, ale muszę cię o coś zapytać..
-Tak słucham.
-Ostatnio zauważyłem,że nasza przyjaźń osłabła..Nie jest już taka jak kiedyś.. Nie spotykamy się tak często jak kiedyś, nie spędzamy ze sobą każdej wolnej chwili.. (T.I) co się z nami dzieje..
-Ja, ja...Szlak..wiedziałam,że to kiedyś się stanie.. - nie mogłam mu powiedzieć o tym co do niego czuję, musiałam coś szybko wymyślić- Liam to było pewne,że nasza przyjaźń nie będzie trwała wiecznie..
-Jak to..Wszystko na to wskazywało..Mieliśmy dobre kontakty...
-Aż za dobre, Liam.. Nie wiedziałam,że tak się stanie.. Ja tego nie chciałam, nie panowałam nad tym, to moja wina..
-O czym ty mówisz?
-Muszę iść, przepraszam..
Nie odpowiedziałam, przytuliłam go
mocno i odeszłam. Stał jak wryty.. Nie mógł wydusić z siebie
słowa..
W szkole.. Unikałam go jak tylko
mogłam..Zamieniłam się miejscami na przedmiotach, na których
razem siedzieliśmy. Na szczęście była to ostatnia klasa..
Było nawet ok. Chyba
zrozumiał,że nic nie wskóra i zrezygnował. Nie mówiłam Wam,ale
cudownie śpiewał..TO kochałam w nim chyba najbardziej, ten głos..
Mogłam go słuchać godzinami.. Więc Liam dostał się do X
Factora.. Cieszyłam się oglądając go na kastingu.. A kiedy
przeszedł dalej jeszcze bardziej..Jednak wiedziałam,że już więcej
go nie zobaczę,a moje uczucia się nie zmieniły.. Mimo tamtej
sytuacji w szkole patrzyłam na niego ukradnie..Czasami mnie ta tym
przyłapywał i wtedy miał już podejść,ale ja uciekałam..
Pewnego dnia w szkole ciągle
byłam jakaś nieswoja.. Bałam się czegoś,ale sama nie wiedziałam
co może się stać..Na zajęcia byłam dobrze przygotowana więc to
nie to. Przechodząc w pobliżu Liama czułam jego wzrok na sobie.
Ukradkiem widziałam jak bacznie i z powagą się mi przyglądał.. I
nie odwracał wzroku kiedy przyłapałam go na tym, jak wcześniej..
Po skończonych lekcjach odetchnęłam z ulgą,że nic się nie
stało. Wracałam do domu jak przez ostanie 3 tygodnie sama..
Wcześniej wracałam zawsze z Liasiem ;) To się zmieniło.. Często
szedł bardzo daleko za mną..
Dziś włożyłam słuchawki
do uszu i z ponurą miną wracałam do domu.. Nagle poczułam
szarpnięcie za ramię i odwróciłam się. Przed moimi oczami stał
zdyszany Liam.. Poczułam strach,który opanował całe moje ciało..
Co on może ode mnie chcieć? Jeśli chce wytłumaczeń? Nie mogę mu
powiedzieć,że go kocham, po prostu to jest niemożliwe.
-(T.I) nie rozpocznę tej
rozmowy tak jak wtedy..Zakończy się tak samo, bez żadnych
wytłumaczeń. Proszę powiedz mi co takiego się stało?? Dlaczego
mnie unikasz? Czy nasza wieloletnia przyjaźń nic dla ciebie nie
znaczy?
-Znaczy Liam, wiele, nawet
nie wiesz jak wiele. Jednak stała się rzecz,której nie potrafię
sobie wybaczyć, rzecz,której nigdy bym się nie spodziewała..A
jednak stało się..
-Co się stało (T.I)..-Nie mogę, nie mogę ci tego powiedzieć,ale nie mogę też tego ukrywać..Boję się, Liam..
-(T.I), powiem ci jedno..Bez względu na to co powiesz..czy to zła czy też dobra wiadomość..Muszę dokończyć tamtą rozmowę...
-Li..
-Nie! Nie przerywaj
mi..(T.I) ja wtedy chciałem ci powiedzieć,że cię kocham,że chce
cię prosić o dalszą przyjaźń, chcę żebyś była nadal moim
największym wsparciem oraz to że nawet jeśli będziesz
twierdzić,że to jest niemożliwe,że ja chcę spróbować.-Liam..Przez te ostatnie kilka tygodni wiele się zmieniło.. Uciekłam..ograniczałam wcześniej nasze kontakty i zerwałam je całkowicie po tej rozmowie..A to dlatego,że ja sama ciebie pokochałam. Nie chciałam stracić Ciebie, mego przyjaciela.. I miałam nadzieję,że jeśli będziemy się rzadziej spotykać to moje uczucie zniknie i będzie tak jak dawniej..
Wtedy Liam chwycił moje
dłonie, podniósł podbródek i spojrzał prosto w oczy.. Staliśmy
tak,a on nagle zaczął śpiewać. Śpiewał,a ja płakałam..
-Przykro mi,że nie
będziemy mieli wiele czasu,ale czy zechcesz być moją najlepszą
przyjaciółką i dziewczyną?-Oczywiście,ale dlaczego nie wiele czasu? X Factor, tak?
-Nie chodzi o program, musiałem i tak z niego zrezygnować.. (T.I) ja się dowiedziałem,że mam nowotwór.. Jest on bardzo groźny i nie mam wiele czasu- mówił z ogromnym spokojem i opanowaniem..
-CO?? Ja, jak to? Ty nie możesz być chory.
-Nie mogę,ale jestem.
I wtedy mocno mnie
przytulił, a ja zaczęłam wylewać moje łzy na jego kurtkę..
Byliśmy szczęśliwą
parą..Cieszyliśmy się każdym dniem spędzonym ze sobą.. Byliśmy
parą idealną, a jednak nie wszystko trwa wiecznie.. Po roku
nowotwór zaczął jeszcze bardziej się rozwijać..Liam walczył,ale
w ostatniej bitwie poległ..Zmarł..Byłam wtedy przy nim..Kiedy
patrzyłam na niego, mimo tej bladej cery, braku włosów i braku
siły, mogłam nadal słyszeć jak śpiewał.. Przed śmiercią
zaśpiewał ostatni wers naszej ulubionej piosenki i powiedział :
-Kocham Cię (T.I), to
był najlepszy rok w moim życiu.. Będę cię pilnował, tam z
góry. Wszystko będzie dobrze..
Ostatni wydech i maszyny
zaczęły piszczeć.. Wyszłam z pokoju, lekarze jeszcze go
ratowali.. Siedziałam na korytarzu z okropną pustką w sobie. Nie
płakałam.. Patrzyłam tylko w podłogę..Ostatni raz spojrzałam za
siebie. Leżał, był już tylko ciałem, bez duszy, odszedł, na
zawsze...
Hej,hej :D Dzisiejszy imagin jest napisany o Liam'ie :D Mam nadzieję,że Wam się spodoba i bardzo, bardzo proszę o kolejne komentarze ;D Dziękuję za miłą ocenę ostatniej części i Niallerku :) Komentujcie i wyrażajcie swoją opinię ;) Pozdrawiam serdecznie, Justyna xx
3 komentarze:
<3 płaczę:')
Poważnie ten imagin, ma tylko jeden komentarz ?! Czytam gówna, które mają je po 20 ! Ten imagin zasługuje na największe uznanie !
Jest piękny :') Taki prawdziwy...
Weny, kochna, weny !
Jak będziesz miała chwile to zapraszam do sb c;
Jest mega. Absolutnie się nie spodziewałam że tak się skończy. To chyba dobrze bo nie jest przewidywalny <3
Prześlij komentarz