Strony

Aktualności

1. Chcesz dołączyć ? PISZ - 1dpoland.imaginy@gmail.com lub na nasze tt :)
2. NOWY IMAGIN = MIN 5 KOMENTARZY

środa, 30 października 2013

138. Niall część 3

Wyszliście z klubu idąc znaną Ci ulicą.. Ta droga prowadziła do jego domu.. Szliście w milczeniu co chwilę na siebie spoglądając,ale w żadnym wypadku nie puszczaliście swoich dłoni. Kiedy doszliście do domu Niall szybko wyciągnął klucze i otworzył drzwi. Chwycił cię w pasie i do siebie przyciągnął i zaczął obdarowywać twoją szyję pocałunkami. Wtedy chwyciłaś jego twarz w dłonie i namiętnie pocałowałaś. Ten podniósł cię i złapał za biodra. Nie przerywając pocałunku ruszyliście, a w zasadzie to Nialler, do sypialni. Chłopak delikatnie ułożył Cię na łóżku kierując się z pocałunkami na twój dekolt potem brzuch. Pieścił twoje ciało z taką subtelnością i delikatnością jak nigdy,gdy byliście jeszcze razem. Robił to w taki sposób jakby się bał,że cię za chwilę straci,że uciekniesz. Zaczął zdejmować z ciebie sukienkę kierując się z pocałunkami na twoje ramiona i obojczyki...Ty w tym czasie zdjęłaś jego koszulkę. Potem  odkręciłaś go i i zaczęłaś robić to samo z nim co on z tobą. Zjechałaś niżej i usiadłaś na nim kręcąc przy tym biodrami. Patrzyliście sobie w oczy z taką czułością i miłością. Nagle wpiłaś się zachłannie w jego usta. Teraz to on górował i nie przerywając namiętnego pocałunku zaczął rozpinać twój stanik a ty jego spodnie. Po chwili ty byłaś bez górnej części bielizny a Nialler bez dolnej części, bo bokserki zdjęłaś razem ze spodniami. On tylko spojrzał się na ciebie i cwaniacko uśmiechnął i zdjął z ciebie majtki. Oboje byliście całkiem nadzy i napawaliście się wzajemnie widokiem waszych ciał. Niall zaczął pieścić i całować twoje piersi, a ty jego członka. Potem ostatni raz oddał ci czuły pocałunek i rozpoczął zabawę z twoją ...:D Wzdychałaś i wyginałaś się w łuk pod wpływem ogromnej przyjemności i napadu fali ciepła. Kiedy czułaś,że to już ten moment kazałaś przestać chłopakowi i ty zaczęłaś bawić się z nim. Chwyciłaś go w ręce i rozpoczęłaś zabawę buzią. Bawiłaś się nim sprawiając Niallowi ogromną przyjemność. W końcu nadszedł właściwy moment. Wszedł w ciebie i czułaś niesamowitą przyjemność. Nie czułaś się tak od bardzo dawna... Na koniec znów spojrzeliście sobie w oczy,które były wypełnione taką tęsknotą i miłością i pocałowaliście. Potem Niall położył się obok ciebie okrył was kołdrą i powiedział:
-Kocham Cię (T.I), brakowało mi ciebie.. Ja odszedłem...Ja odszedłem bo..
-Cii.. Spokojnie..Nie przejmuj się...Nie martw się..Ja rozumiem..Wiem to moja wina...Chciałam mieć cię tylko dla siebie, ale to z miłości..Bałam się,że ktoś mi ciebie odbierze..Teraz wiem,że to co się stało się nie odstanie, ale...
-Ale spróbujmy..Dajmy sobie szanse.. Widzisz, ja chciałem już dawno cie przeprosić..Poprosić o drugą szansę, ale Lily..Za kilka dni jej urodziny..Ja, ja nie chciałem dać jej takiego prezentu.. Nie chciałem zerwać zaręczyn..Bo...- i tu zamilkł.
    -Bo??- zapytałaś.
    -Bo ja myślałem,że ją naprawdę kocham i chcę z nią być..Ale kiedyś na Dreamer Stret zobaczyłem ciebie.. I .. i powróciły wszystkie wspomnienia.. Pamiętasz.. Po pracy to ja po ciebie przyjeżdżałem.. Kiedy tylko zobaczyłaś mnie w samochodzie od razu pojawiał ci się uśmiech na twarzy..Między nami było coś innego..To nie była zwykła miłość..To było uczucie,które nie dałby rady zerwać sam Bóg...A ja.. ja tak po prostu cię zostawiłem..Byłem, jestem dupkiem..(T.I.), ja wiem,że to nie nadejdzie szybko, ale proszę cię daj mi szansę..Ja poczekam..tydzień, miesiąc, rok..Dam radę...ale ja już wiem i nic tego nie zmieni,że cię kocham nad życie..
    -Ale Lily..Ja nie mogę się zachować wobec niej jak ona zrobiła to ze mną..
    -Ja jej wytłumaczę..Jutro..Pojadę do niej, przeproszę...Kocham ją..ale jak siostrę..Teraz to wiem.
    -Niall.. Boże..Wreszcie..
    -Tak (T.I) teraz już będziemy razem do końca życia..
    -Kocham Cię.- powiedziałaś i oparłaś głowę o jego tors.


Niall gładził twoje włosy i śpiewał:

The story of my life I take her home
I drive all night to keep her warm and time..
Is frozen..

Następnego dnia obudziłaś się już sama...Światło przenikało przez jasne zasłony w oknie..Wstałaś odsłoniłaś je i wtedy pokój był pięknie oświetlony promieniami słońca...Zawsze w ten sposób budziłaś Nialla.. Bo..Bo to zawsze była wasza sypialnia.. Była ale i będzie..Jeśli tylko wszystko pójdzie dobrze..Znałasz Lilkę i wiedziałaś jak może zareagować. Wpadłaby od razu w szał nie do opanowania..Zaczęłaby rzucać wszystkim co tylko wpadnie jej w ręce. Potem zaczęłaby szarpać Nialla, nawet byłaby w stanie go zacząć dusić. Potem usiadłaby w kącie i zaczęła płakać.. Myśląc o tym siedziałaś oparta o parapet i spojrzałaś na łóżko..Potem na szafkę. Poprawiając spadającą z ciebie kołdrę wzięłaś ją w rękę i przeczytałaś:
Witaj Słoneczko! Przepraszam,że nie powiedziałem Ci o próbie,ale sama wiesz...Wczorajszy wieczór nie było czasu ;) Po próbie od razu jadę do Lily..Gdybym nie wracał za długo zadzwoń po policję i najlepiej do psychiatryka :P Kolację zjemy razem.. Ale czy w naszym domu? Jeszcze nie wiem.. Jedź do siebie zabieraj wszystko co ci potrzebne. Paul Ci pomoże, już to z nim uzgodniłem. Rób z domem co tylko zechcesz :D Wybieraj półki,które chcesz..Gdzieniegdzie są jeszcze rzeczy Lilki zostaw je w jakimś pudle. Kocham Cię!! Do zobaczenia wieczorem! Nialler xx
Czytając to uśmiechałaś się sama do siebie. Tak Niall..Jak to on..Ty możesz mieć wszystko, a jemu nic nie potrzeba..Skarb, Twój Skarb.
Wzięłaś szybki prysznic, ubrałaś się, zjadłaś śniadanie i potem rozpoczęłaś niedzielne leniuchowanie. Oglądałaś telewizję, a potem zdecydowałaś się pojechać do domu po swoje rzeczy. Zadzwoniłaś po Paula, który po 15 minutach już na ciebie czekał. Zabrałaś torebkę i pojechaliście. Widziałaś,że chce cie o coś zapytać,ale się wstydzi i wtedy powiedziałaś:
-Tak Paul, wróciliśmy do siebie..Nie musisz się krępować..Wiem to dziwna sytuacja,ale już wszystko będzie dobrze..
Paul nic nie powiedział tylko się uśmiechnął. Zawsze mieliście dobre stosunki, dobrze się dogadywaliście i wiedziałaś,że nie przepadał za Lily.
Nigdy nie mówił nikomu o tym...Jednak ty to czułaś, widziałaś jak zachowywał się w stosunku do niej i w jej towarzystwie.
Weszłaś do domu tak jak wtedy..Gdy pierwszy raz wprowadzałaś się do Nialla. Też pomagał ci Paul. Szybko zabrał ubrania, kosmetyki, biżuteria itp. i powiedziałaś:
-No teraz to chyba żegnamy się na zawsze.
Wyszłaś i uśmiechnięta skierowałaś się bez walizek, bo oczywiście Paul je wziął, do samochodu. Jechaliście w miłej atmosferze, żartowaliście, śpiewaliście piosenki jak kiedyś. Zadzwonił telefon:
-Cześć (T.I) mam nadzieję,że już się wprowadziłaś?

-Już wracam z Paulem ode mnie. Za kilka minut będziemy w domu i rozpocznę wielką przeprowadzkę!

-No to się cieszę, przepraszam muszę kończyć..Właśnie dojeżdżam do Lily. Trzymaj za mnie kciuki. Kocham Cię, pa !

-Uważaj Niall, kocham Cię.
Mimo dobrego humoru ukochanego coś cię niepokoiło, miałaś złe przeczucia co do spotkania Nialla i Lily. To chyba za wcześnie- pomyślałaś. Wczoraj jeszcze cieszyła się z zaręczyn, a on dziś z nią zerwie? Twoje przemyślenia przerwał Paul oznajmiając,że dojechaliście do domu. Wyjął walizki i zaniósł je do mieszkania. Podziękowałaś mu a on tylko życzył ci szczęścia i powiedział,ze strasznie się ciesz,że jesteście znów razem.
Kiedy już kończyłaś rozpakowywanie walizek byłaś jakaś niespokojna.. Ciagle myślałaś o Niallu i dlaczego go jeszcze nie ma...Postanowiłaś zadzwonić.. Nic, poczta. Drugi raz..JEden sygnał, drugi, trzeci... I... Jakiś szelest huk ..
-Lilka uspokój się do cholery! CO ty wyprawiasz! Kobieto oszalałaś??!

-Tak oszalałam! Oszalałam z miłości do ciebie gnojku! CO ty sobie wyobrażasz! I ta głupia szopka z zaręczynami! Pokazałam wszystkim ten pierścionek, wszystkim rozumiesz! Gratulacje, szczęście wszystko! A tu co idioto , co??! Pytam się..! CO Ona ma czego ja nie mam!
 -Ja ją kocham rozumiesz! Ciebie też kocham,ale jak siostrę ! Teraz, wczoraj, kilka dni temu to zrozumiałem! Ten rok, który z tobą spędziłem to nic w porównaniu to tych 2 lat z nią! Nie kłóciłem się z nią tak często jak z tobą. Lily zrozum to nie miałoby sensu..Ostatni miesiąc, dwa miesiące..Moja trasa...Ciągłe kłótnie..Brak czasu...(T.I.) co najmniej z nią spotykałem się w weekendy, a z tobą nie mogłem, bo pracowałaś cały tydzień! Lily co ty robisz zostaw to! Zostaw!
I wtedy połączenie zostało przerwane.
-Niall..
Wystukałaś numer na klawiaturze i zadzwoniłaś cała roztrzęsiona ledwo powstrzymując łzy:
- Halo.Policja.. Mój chłopak..Niall..on do niej poszedł..coś się stało...Ona jest niebezpieczna... 
-Kto mówi..Proszę podać dane..
-Nie mam na to czasu jedźcie na Town Street ! Szybko...Jestem (T.I)...Szybko ..
Rozłączyłaś się założyłaś buty i wybiegłaś ….Szybko wsiadłaś do auta Nialla..( miał 2) i pojechałaś do Lily..Jechałaś nie patrząc na pieszych na jezdni..nie zważałaś na znaki drogowe..nic się nie liczyło..Po kilkunastu minutach dojechałaś na miejsce.. Szybko wybiegłaś z samochodu i weszłaś do domu...Wszędzie ciemno..Zaświeciłaś światło a przed tobą na krześle siedział związany Niall a obok niego Lily z nożem..Jeździła nim po jego twarzy, szyi.
    -Hahahahah...Wiedziałam,że w końcu przyjdziesz....Tak dzielna (T.I) uratuje swojego ukochanego z rąk  psychopatki Lily jej przyjaciółki...Nie uważasz,że to ciekawy temat do gazet? Hahaha
       -Lilka to nie jest śmieszne...Odłóż ten nóż, odłóż go..
       -Zamilcz...Teraz jesteśmy we 3 ...Jaki to cudowny moment...Najpierw zabiję jego, potem ciebie, a na końcu będę ja...Będziemy trzymać się za ręce..Wspaniale...Fanfary proszę, fanfary!!
       -Lily zostaw go rozumiesz!! Podobno go kochasz! Skoro go kochasz to..
       -Kocham go! I on kocha mnie,ale ty znów zawróciłaś mu w głowie...Tylko ja jeszcze zostałam przy zdrowych zmysłach! Nie bój się Niallerku już zawsze będziemy razem..
        -Tak masz racje będziecie razem ..Ja odejdę,ale nie rób nic głupiego!
         -Ha ha ha ..obiecanki cacanki...Ja nie mogę z nim być to i ty nie możesz!
Wtem ktoś wyważył drzwi i do środka weszło kilkunastu uzbrojonych mężczyzn:
-Stój policja! Odłóż ten nóż dziewczyno..
-O jaka z ciebie spryciulka (T.I), policję wezwałaś i niby co! Że oni niby coś zrobią! HAHa MARZENIA!
 -Na nią!
I wtedy kilku policjantów rzuciło się na Lily obezwładniło i zakuło w kajdanki. Ty szybko podeszłaś do roztrzęsionego Nialla, rozplątałaś ze sznurów i mocno uściskałaś. Przytuliłaś go i dałaś upust emocjom, płakałaś, płakałaś tam mocno,że nie mogłaś się opanować.. Niall też nie wstydził się tego..Czułaś jak jego łzy zalewają twoje ramie.
-(T.I.) ja już się bałem,że ona naprawdę to zrobi,że ja już cię nigdy nie zobaczę..Nie ucałuje, nie przytulę..
-Ciiiii...Już wszystko wporządku...Ta zdzira ma za swoje...Znajdzie swoje miejsce – gładziłaś jego opłakaną twarz.
-Ale, ale jak ty się tu znalazłaś?
-Bo kiedy skończyłam rozpakowywać swoje rzeczy przestraszyłam się,że cie tak długo nie ma i, i ja zadzwoniłam..raz potem drugi...odebrałeś i słyszałam tylko jakieś krzyki..ja nie wiem jakim cudem w jaki sposób,ale na szczęście się tak stało..
Wtedy policja zabrała was jeszcze na posterunek..Złożyliście zeznania...Przesłuchiwali was jeszcze do 10 aż w końcu wypuścili do domu...Odwieźli was i kiedy weszliście do domu Niall powiedział:
-Czyli z naszej dzisiejszej wspólnej kolacji nici..
-Ale co najmniej jesteśmy razem-odrzekłaś.
Po całej tej aferze z Lilką wiele było jeszcze o was w gazetach..Ciągłe wywiady i reporterzy chcący jeszcze więcej informacji..Ale teraz już wiecie,że wasza miłość jest nie rozłączna i przeżyjecie razem wszystko..Dowodem jest ślub za kilka miesięcy i małe dzieciątko w tobie- owoc waszej miłości.

_________________________________________________________
 Hejjj,hejka !! :) Na początku chciałabym ogromnie ale to strasznie Was przeprosić,że nie dodałam nic przez cały miesiąc! Ale w tym roku mam bierzmowanie..Musze zaliczać wszystko...Teraz są różańce...Jeszcze nauka...Każdy mówi,że już za niecały miesiąc egzaminy próbne i mamy się przyłożyć do nauki..Matko nauczyciele przeżywają to bardziej od nas ! -,-.. Tak więc dzis 3 i ostatnia część imagina o Niallerku! Wohoo :D Jeszcze chciałabym podziękować za tak dużą liczbę komentarzy pod 2 częścią! Niesamowite!! :D Dziękuje! Pozdrowienia dla wszystkich! Justyna xx
P.S. Wzniecam się Story Of My Life *.* :D

7 komentarzy:

Emi pisze...

Świetnie! Strasznie mi sie spodobał Twój imagin i blog :) czekam na kolejne imaginy :*

Anonimowy pisze...

Aww warto było czekać xx

Anonimowy pisze...

Świetna część <3

Anonimowy pisze...

cudo*.*

Anonimowy pisze...

Wspaniałe ^^
Horanowa13

Anonimowy pisze...

Świetny xx <3
Łucja

Anonimowy pisze...

Ejjj piszesz jeszcze. O Marcelu ? Czekam

Prześlij komentarz