I jest ostatnia część, mam nadzieje,że się wam spodoba....
Jest dość późno ale postanowiłam przez weekend zrekompensować wam to,że przez pewien czas prawie nic nie dodawałyśmy :)
___________________________________________________________
Jest dość późno ale postanowiłam przez weekend zrekompensować wam to,że przez pewien czas prawie nic nie dodawałyśmy :)
___________________________________________________________
Nie mogłem się na niczym skupić, co ja mam jej powiedzieć.
Sorry, ale coś im się pomyliło nie chodziło o Ciebie, tak mi przykro. Czemu wszystko
musiało się tak skomplikować, akurat teraz.
Niechętnie sięgnąłem po telefon, widomość od Danielle i [T.I].
[T.I] : Gratulacje Liam.
Co jakie gratulacje, o co jej chodzi? Ani nic nie wygraliśmy, ani….
Szybko otwarłem drugą wiadomość, która wszystko wyjaśniła, na Instagram’ie pojawiło się zdjęcie moje i Danielle.
-O jesteś już?-powiedziała uśmiechając się do mnie, tak była urocza, ale nie upoważniało to ja do robienia takich rzeczy.
-Tak.-powiedziałem wściekły.-Co to jest?
-Nasz zdjęcie, chyba nie masz nic przeciwko, po za tym to stare zdjęcie więc…
-Nie o to chodzi, nie dziwi Cię, że skoro nie jesteśmy razem nasze zdjęcia pojawiają się w internecie.
-Ale… Przecież tęskniłeś za mną.
-Tak.-poczułem jej usta na swoich, a także usłyszałem dźwięk trzaskania drzwiami.-Kto to był?
-Nie wiem.-powiedział udając.
-Danielle, byliśmy za długo ze sobą więc wiem kiedy kłamiesz.
-Nie wiem naprawdę.
Usiadłem na łóżku, a ona obok mnie, znaleźć w tej chwili odpowiedni sposób w jaki by jej to wszystko wytłumaczyć były czymś niemożliwym.
-Powiedź to.
-Tęskniłem za tobą, ale jak za przyjaciółką.-powiedziałem na jednym wdechu.
-Czemu nie powiedziałeś od razu? Wyszłam na kretynkę.
-Nie D. nie mów tak. Byliśmy długo razem więc to normalne.-przytuliłem ją.-Wszystko Ok, między nami?
-Tak.-wstała i zabrała swoje rzeczy.-Jakbyś czegoś potrzebował to możesz zadzwonić. Czego kolwiek Liam.
Potem wyszła, a ja zostałem sam z wyrzutami sumienia, chyba tak bo po raz kolejny strasznie ja potraktowałem.
Jeden sygnał, drugi, trzeci, czwarty nic brak odpowiedzi. Zero znaków życia.
Delikatnie zapukałem w drzwi i wybrałem jej numer telefonu.
-[T.I] słyszę twój telefon. Otwórz.
Drzwi lekko rozsunęły się, a ja wszedłem do środka.
-[T.I] co się stało?-zapytałem.
-Nic.
-Znów nic.-zaśmiałem się.-Gdyby to było nic, nie miała byś podkrążonych oczu i odbierałabyś moje telefony.
-To i tak już nie ma znaczenia, po prostu zdałam sobie z czegoś sprawę troszeczkę za późno. –spuściła wzrok
-Dobra kto jest tym szczęściarze?
-Ty.-spojrzała na mnie, a moje nogi lekko się ugięły.
-Co?
-Ty.-jeszcze raz to powiedziała.
Bez zastanowienie przyciągnąłem ją do siebie i złożyłem pocałunek na jej ustach.
-Co ty robisz?-odsunęła mnie od siebie.-Danielle, mówi Ci to coś.
-To ty byłaś u nas? Tak, to była pomyłka. Nie jesteśmy razem.
-Przecież…
-Kocham Cię.-ponownie ją pocałowałem, ale tym razem odwzajemniła pocałunek.
-Czemu tak długo z tym zwlekaliśmy?
-Nie mam pojęcia.-przytuliłem ją i zdałem sobie sprawę że właśnie trzymam cały świat w swoich rękach.
_______________________________________________
Mam pytanie, co sądzicie o takiej perspektywie pisania imaginów? ( Liczę na szczerą odpowiedź)
Niechętnie sięgnąłem po telefon, widomość od Danielle i [T.I].
[T.I] : Gratulacje Liam.
Co jakie gratulacje, o co jej chodzi? Ani nic nie wygraliśmy, ani….
Szybko otwarłem drugą wiadomość, która wszystko wyjaśniła, na Instagram’ie pojawiło się zdjęcie moje i Danielle.
-O jesteś już?-powiedziała uśmiechając się do mnie, tak była urocza, ale nie upoważniało to ja do robienia takich rzeczy.
-Tak.-powiedziałem wściekły.-Co to jest?
-Nasz zdjęcie, chyba nie masz nic przeciwko, po za tym to stare zdjęcie więc…
-Nie o to chodzi, nie dziwi Cię, że skoro nie jesteśmy razem nasze zdjęcia pojawiają się w internecie.
-Ale… Przecież tęskniłeś za mną.
-Tak.-poczułem jej usta na swoich, a także usłyszałem dźwięk trzaskania drzwiami.-Kto to był?
-Nie wiem.-powiedział udając.
-Danielle, byliśmy za długo ze sobą więc wiem kiedy kłamiesz.
-Nie wiem naprawdę.
Usiadłem na łóżku, a ona obok mnie, znaleźć w tej chwili odpowiedni sposób w jaki by jej to wszystko wytłumaczyć były czymś niemożliwym.
-Powiedź to.
-Tęskniłem za tobą, ale jak za przyjaciółką.-powiedziałem na jednym wdechu.
-Czemu nie powiedziałeś od razu? Wyszłam na kretynkę.
-Nie D. nie mów tak. Byliśmy długo razem więc to normalne.-przytuliłem ją.-Wszystko Ok, między nami?
-Tak.-wstała i zabrała swoje rzeczy.-Jakbyś czegoś potrzebował to możesz zadzwonić. Czego kolwiek Liam.
Potem wyszła, a ja zostałem sam z wyrzutami sumienia, chyba tak bo po raz kolejny strasznie ja potraktowałem.
Jeden sygnał, drugi, trzeci, czwarty nic brak odpowiedzi. Zero znaków życia.
Delikatnie zapukałem w drzwi i wybrałem jej numer telefonu.
-[T.I] słyszę twój telefon. Otwórz.
Drzwi lekko rozsunęły się, a ja wszedłem do środka.
-[T.I] co się stało?-zapytałem.
-Nic.
-Znów nic.-zaśmiałem się.-Gdyby to było nic, nie miała byś podkrążonych oczu i odbierałabyś moje telefony.
-To i tak już nie ma znaczenia, po prostu zdałam sobie z czegoś sprawę troszeczkę za późno. –spuściła wzrok
-Dobra kto jest tym szczęściarze?
-Ty.-spojrzała na mnie, a moje nogi lekko się ugięły.
-Co?
-Ty.-jeszcze raz to powiedziała.
Bez zastanowienie przyciągnąłem ją do siebie i złożyłem pocałunek na jej ustach.
-Co ty robisz?-odsunęła mnie od siebie.-Danielle, mówi Ci to coś.
-To ty byłaś u nas? Tak, to była pomyłka. Nie jesteśmy razem.
-Przecież…
-Kocham Cię.-ponownie ją pocałowałem, ale tym razem odwzajemniła pocałunek.
-Czemu tak długo z tym zwlekaliśmy?
-Nie mam pojęcia.-przytuliłem ją i zdałem sobie sprawę że właśnie trzymam cały świat w swoich rękach.
_______________________________________________
Mam pytanie, co sądzicie o takiej perspektywie pisania imaginów? ( Liczę na szczerą odpowiedź)
3 komentarze:
Zajebisty
Podoba mi się forma pisania nawet bardzo :) I znowu genialna część. Oby tak dalej :)
Piękny *.*
Prześlij komentarz