Sama nie wiem jak powinnam to zakończyć, może jakieś propozycje ??
Mam nadziej, ze się spodoba. Trochę na mieszałam, ale cóż....
_____________________________________________________________
-Dobra, koniec tego dobrego.-powiedział Harry, nie pewnie spojrzałaś na Zayn’a, który miał lekko poirytowany wyraz twarzy.
Wstałaś i poszłaś w stronę balkonu, oparłaś się o balustradę i patrzyłaś w niebo. Przymknęłaś oczy i jeszcze raz przetwarzałaś w pamięci pocałunek. Dotknęłaś swoich ust, nadal miałaś na nich jego smak. Pokręciłaś głową, to była tylko gra, tylko gra. Wmawiałaś to sobie, ale no właśnie, ale coś poczułaś. A Zayn? Zayn on przecież kogoś miał, więc może to było przeznaczenia, ten pocałunek miał uświadomić Ci, że to z Niall’em powinnaś być.
Niall był drugą osobą po Zayn’ie z którą się najlepiej dogadywałaś, a może to z nim tak naprawdę najlepiej się dogadywałaś. Wszystko mieszało Ci się w głowie.
Setki myśli na minutę odwróciłaś się i zobaczyłaś Liam’a.
-Wszystko Ok?-podszedł do Ciebie.
-Tak. Będę się już zbierać.
-Jak chcesz to możesz zostać, sam nad nimi nie zapanuje.-wskazał na chłopaków.
-Ok. Boje się, że nawet we dwójkę nie będziemy wstanie nad nimi zapanować.-zaśmialiście się.
-Jesteś na mnie zła, dobrze wiesz o co mi chodzi.-spojrzał na ciebie.
-I tak i nie. Sama nie wiem.
-Wiem, że pewnie wolałabyś pocałować kogoś innego, ale Niall to super chłopak.
-Wiem, ale to wszystko skomplikowało się teraz.
-A może ułatwiło. Może teraz zrozumiesz, że Zayn….
-Czekaj, czekaj, skąd ty wiesz.
-Ja mam dziewczynę, więc patrzę się na ciebie z innej perspektywy. Widzę jak patrzysz Zayn'a ale, widzę też jak Niall patrzy na ciebie.-pokręcił głową- Zayn z nim nigdy nic nie wiadomo.
-Niestety.
-Zastanów się nad tym. A i śpisz w pokoju gościnny.-Liam wrócił do środka, a ty powróciłaś do swojego poprzedniego zajęcia.
-[T.I].-Niall podszedł do ciebie.
-Hm…
-Chyba, nie jesteś na mnie zła.-spytał ze spuszczonym wzrokiem.
-Nie, nie jestem zła, bo nie mam być o co zła.-uśmiechnęłaś się, a on odwzajemnił twój uśmiech.
-Przepraszam, ale musze iść kogoś uratować, zaraz wracam.
Usłyszałaś krzyk i odwróciłaś się,widziałaś goniących się po całym domu chłopaków.
-Ałć.-powiedziałaś kiedy Lou wywrócił się, co wywołało u ciebie śmiech. –Spadająca gwiazda.-powiedziałaś lekko nie dowierzając, zamknęłaś oczy i pomyślałaś życzenie.
W tym samym momencie poczułaś, że ktoś przytula Cię od tyłu.
Uśmiechnęłaś się, to miał być twój znak, że to on.
Odwróciłaś się i zobaczyłaś Zayn'a.
-Zayn…-powiedziałaś niedowierzając.
-Przepraszam, nie powinienem. Możemy pogadać?
-Jasne.-powiedziałaś bez zastanowienia.
-Dziś…-przerwał spoglądając w gwiazdy.- Dziś kiedy Niall Cię pocałował, poczułem się strasznie. –spojrzał na ciebie niepewnie.- Poczułem, że nie całuje [T.I] mojej przyjaciółki, ale kogoś dużo ważniejszego dla mnie. Zawsze byłaś blisko mnie, rozumieliśmy się bez słów, a ja cię tak potraktowałem.
-Zayn, zakochałeś się w Perrie, jesteś z nią,wiec… -powiedziałaś próbując powstrzymać łzy.
-Już nie jestem.-powiedział chwytając twoją dłoń.-Zerwaliśmy, a ja starałem się jakoś Ci to powiedzieć, powiedzieć, hej [T.I] droga wolna, teraz możemy być razem. Chyba mi nie wyszło?
-Chyba nie.-uśmiechnęłaś się.
-Może gdzieś jutro pójdziemy tylko we dwoje?- przybliżył się do Ciebie, a pod tobą ugięły się kolana.
-Jasne.-wydukałaś i poczułaś jego ciepłe usta na swoich.
**** Jeśli będą +3 komentarze to może nawet wieczorem pojawi się 3 część ;) !!!!!
Mam nadziej, ze się spodoba. Trochę na mieszałam, ale cóż....
_____________________________________________________________
-Dobra, koniec tego dobrego.-powiedział Harry, nie pewnie spojrzałaś na Zayn’a, który miał lekko poirytowany wyraz twarzy.
Wstałaś i poszłaś w stronę balkonu, oparłaś się o balustradę i patrzyłaś w niebo. Przymknęłaś oczy i jeszcze raz przetwarzałaś w pamięci pocałunek. Dotknęłaś swoich ust, nadal miałaś na nich jego smak. Pokręciłaś głową, to była tylko gra, tylko gra. Wmawiałaś to sobie, ale no właśnie, ale coś poczułaś. A Zayn? Zayn on przecież kogoś miał, więc może to było przeznaczenia, ten pocałunek miał uświadomić Ci, że to z Niall’em powinnaś być.
Niall był drugą osobą po Zayn’ie z którą się najlepiej dogadywałaś, a może to z nim tak naprawdę najlepiej się dogadywałaś. Wszystko mieszało Ci się w głowie.
Setki myśli na minutę odwróciłaś się i zobaczyłaś Liam’a.
-Wszystko Ok?-podszedł do Ciebie.
-Tak. Będę się już zbierać.
-Jak chcesz to możesz zostać, sam nad nimi nie zapanuje.-wskazał na chłopaków.
-Ok. Boje się, że nawet we dwójkę nie będziemy wstanie nad nimi zapanować.-zaśmialiście się.
-Jesteś na mnie zła, dobrze wiesz o co mi chodzi.-spojrzał na ciebie.
-I tak i nie. Sama nie wiem.
-Wiem, że pewnie wolałabyś pocałować kogoś innego, ale Niall to super chłopak.
-Wiem, ale to wszystko skomplikowało się teraz.
-A może ułatwiło. Może teraz zrozumiesz, że Zayn….
-Czekaj, czekaj, skąd ty wiesz.
-Ja mam dziewczynę, więc patrzę się na ciebie z innej perspektywy. Widzę jak patrzysz Zayn'a ale, widzę też jak Niall patrzy na ciebie.-pokręcił głową- Zayn z nim nigdy nic nie wiadomo.
-Niestety.
-Zastanów się nad tym. A i śpisz w pokoju gościnny.-Liam wrócił do środka, a ty powróciłaś do swojego poprzedniego zajęcia.
-[T.I].-Niall podszedł do ciebie.
-Hm…
-Chyba, nie jesteś na mnie zła.-spytał ze spuszczonym wzrokiem.
-Nie, nie jestem zła, bo nie mam być o co zła.-uśmiechnęłaś się, a on odwzajemnił twój uśmiech.
-Przepraszam, ale musze iść kogoś uratować, zaraz wracam.
Usłyszałaś krzyk i odwróciłaś się,widziałaś goniących się po całym domu chłopaków.
-Ałć.-powiedziałaś kiedy Lou wywrócił się, co wywołało u ciebie śmiech. –Spadająca gwiazda.-powiedziałaś lekko nie dowierzając, zamknęłaś oczy i pomyślałaś życzenie.
W tym samym momencie poczułaś, że ktoś przytula Cię od tyłu.
Uśmiechnęłaś się, to miał być twój znak, że to on.
Odwróciłaś się i zobaczyłaś Zayn'a.
-Zayn…-powiedziałaś niedowierzając.
-Przepraszam, nie powinienem. Możemy pogadać?
-Jasne.-powiedziałaś bez zastanowienia.
-Dziś…-przerwał spoglądając w gwiazdy.- Dziś kiedy Niall Cię pocałował, poczułem się strasznie. –spojrzał na ciebie niepewnie.- Poczułem, że nie całuje [T.I] mojej przyjaciółki, ale kogoś dużo ważniejszego dla mnie. Zawsze byłaś blisko mnie, rozumieliśmy się bez słów, a ja cię tak potraktowałem.
-Zayn, zakochałeś się w Perrie, jesteś z nią,wiec… -powiedziałaś próbując powstrzymać łzy.
-Już nie jestem.-powiedział chwytając twoją dłoń.-Zerwaliśmy, a ja starałem się jakoś Ci to powiedzieć, powiedzieć, hej [T.I] droga wolna, teraz możemy być razem. Chyba mi nie wyszło?
-Chyba nie.-uśmiechnęłaś się.
-Może gdzieś jutro pójdziemy tylko we dwoje?- przybliżył się do Ciebie, a pod tobą ugięły się kolana.
-Jasne.-wydukałaś i poczułaś jego ciepłe usta na swoich.
**** Jeśli będą +3 komentarze to może nawet wieczorem pojawi się 3 część ;) !!!!!
2 komentarze:
O mamciu *_* cudowne :P
Tak tak dawaj wieczorem :P
Fajnie :P mam nadzieje ze będzie z Niallem :p
najlepiej jak Zayn znajdzie sobie inna laskę i ona go na tym przyłapie .... :P
oj kocham ten blog :P DZIEWCZYNY RZĄDZICIE <3
Prześlij komentarz