A tutaj jest pierwsza -Part 1
__________________________________________
Czemu to zrobiłam?
Nie mam pojęcia. To była chwila, impuls, a może coś co od zawsze chciałam zrobić.
Bo na kogo nie podziała ta burza loków, zielone oczy i niesamowity uśmiech?
Czy chciałam, żeby było z tego coś więcej, chyba nie.
Harry nie był chłopakiem który po jednym pocałunku ( w naszym wypadku wielu, bardzo wielu) rzuci wszystko i będzie z mną. Za wiele kobiet odwiedziło jego mieszkanie, może właśnie dlatego do niego przyszłam bo wiedziałam, że będzie pocieszeniem,a potem wszystko wróci do normy i będziemy przyjaciółmi.
-[T.I]-usłyszałam lekko zachrypnięty głos.-Wstawaj, jest późno.
-Nie, proszę nie.-zasłoniłam ręką dopływ światła.
-Choć zrobię Ci śniadanie.-pokręciłam głową.-Dobra, a jeśli obiecam, że zrobię na śniadanie coś co lubisz najbardziej?-usiadłam na łóżku.
Skąd mógł wiedzieć co lubię najbardziej, Liam miał problem z zapamiętaniem takiej błahostki, a on był wstanie zapamiętać. Może to była jego tajna broń pamiętał rzeczy który żaden facet by nie zapamiętał.
-Gdzie zamierzasz zostać, bo chyba nie będziesz mieszkać razem z Liam'em?
-Ha-ha-ha. Nie.-i moje wspomnienia z poprzedniego wieczoru powróciły.
-Jeśli chcesz możesz zostać tutaj, na pietrze mam wolny pokój, do puki nie znajdziesz czegoś jest twój.
-Dzięki.
Moje życie powoli wracało do normy, o ile można to tak nazwać widywanie chłopaka z który Cie zostawił nie było przyjemne, ale nie miałam innego wyjścia, mieliśmy wspólnych przyjaciół.
-Wszystkiego najlepszego Niall.-przytuliłam mocno chłopaka.-Dzieki. Ciesze się, że mimo wszystko przyszłaś.-delikatnie wskazał głową na Liam'a.
-Jest ok, naprawdę.-machnęłam rekom starając okazać obojętność.
Urodziny Niall, test moich uczuć i wytrzymałość, pogodziłam się z myślą, że
Liam jest z Danielle, ale ich widok razem nadal bolał.
-Wszystko ok?-Harry pojawił się tuż przede mną.
-Tak jest ok.
-Jeśli chcesz możemy wrócić do domu.
-Jest ok, naprawdę.-zaśmiałam się, chłopak chwycił moją reke i wyciągnął na parkiet.
Nie byłam zbyt dobra tancerka, ale w tym momencie nie miało to najmniejszego znaczenia chciałam po prostu dobrze się bawić.
Przez cały czas pobytu u Harrego poznałam go lepiej, nie był dla mnie tym Harry tym o którym tyle dziwnych rzeczy opowiadał mi Liam był sobą lekko zakręconym i całkowicie pogubionym w świecie Harrym.
*
-Harry nie mogę dłużej siedzieć Ci na głowie.-usiadłam bezradna na kanapie, a chłopak usiadł na przeciwko mnie.
-[T.I] dobrze wiesz, że możesz zostać nie musisz sie wyprowadzać.-chwycił moje ręce i wpatrywał sie we mnie.
-Harry, mieszkam tu już cztery miesiące. Musze w końcu sie wyprowadzić.
-Nie musisz, nie chce żebyś sie wyprowadzała.-powiedział po chwili.- Chce żebyś została.
Przełknęłam ślinę, w myślach błagałam żeby powiedział, że traktuje mnie jak siostrę, że wcale to co było miedzy nami nic nie znaczyło. Mimo, że dobrze wiedziałam, że prawda jest inna.
To co zdarzyło sie, przez ten czas było czymś niezwykłym. Harry był cudowny i mimo, że chciałam coś czuć do niego.... mimo,że czuła coś więcej (znacznie więcej) niż przyjaźń, nie potrafiłam mu zaufać. Nie byłam w stanie zaufać chyba już nikomu.
Bałam się kolejnego związku z wielka gwiazda muzyki, nie chciałam dowiedzieć się po paru miesiącach, że ma kogoś nowego a ja pójdę w odstawkę.
-[T.I.] chociaż spróbujmy, wiem co o mnie myślisz, co sam o sobie myślę tym razem jestem pewny. Ja chce być z tobą, chce tego jak niczego innego.
-Harry ja... nie mogę. Muszę mieć chwile dla siebie to się dzieje za szybko.
6 komentarzy:
Boskie*.* kocham <3
Kiedy kolejna czesc? Xx
Świetne a można wiedzieć kiedy będzie 3 część o Niallu?
Cudowny czekam na nn ;)
Czekam na nexta :3 Cudowny <3 Zapraszam tez do mnie ;) http://mylifeisthemoments.blogspot.com/?m=1
Super *-*
Prześlij komentarz