Dziś mój pierwszy imagin z Zaynem. Wcześniej napisałam z Lou, właśnie tym imaginem przekonałam dziewczyny ;) Ale to może jutro. Jak na razie udostępniam wam Zayna. Mam nadzieję,że się spodoba. Proszę o komentarze ;*
Po całym domu rozległ się dźwięk
dzwonka do drzwi. Oglądałaś akurat jakąś komedię na DVD więc
zatrzymałaś film i poszłaś otworzyć drzwi. To była (I.T.P.):
- Cześć (T.I.)! Co u Ciebie? Mogę wejść ? Mam kuszącą propozycję.
- Jasne wchodź! Przygotuję nam coś do picia, a Ty idź do salonu.
Poszłaś do kuchni, wzięłaś
szklanki i sok i jakieś smakołyki z szafki. Wzięłaś tackę i
poszłaś do (I.T.P.). Siedziała na kanapie i oglądała film,który
wcześniej Ty oglądałaś. Gdy tylko Cię zobaczyła zatrzymała go
i zwróciła się w Twoją stronę. Podałaś jej napój i usiadłaś
naprzeciwko w fotelu. Ona uśmiechnęła się i powiedziała:
- Super film. Już go kiedyś oglądałam ;) Ale wracając do najważniejszego. Mam dla Ciebie propozycję :)
- Tak słucham. Zapewne masz jakiś zwariowany pomysł jak zwykle.
Uśmiechnęłaś się i słuchałaś
dalej (I.T.P.)
- O nie, nie, nie. Ten pomysł jest normalny ;) Haha. Więc jak wiesz mam nową pracę i otóż dziś otrzymałam wypłatę. Muszę stwierdzić,że to nie mała sumka i dlatego chcę zaprać Cię na szalone zakupy.
- Wiesz czemu nie? Przedwczoraj też dostałam wypłatę dlatego możemy dziś nieźle zaszaleć. Mnie się przyda parę nowych ciuszków, a i przy okazji miło spędzimy czas.
Powiedziałaś przyjaciółce
by na Ciebie chwilę poczekała. Musiałaś wziąć szybki prysznic i
się przygotować. (I.T.P.) zgodziła się i oglądała TV. Poszłaś
na górę do łazienki i zaczęłaś prysznic. Po jakiś 15 minutach
wyszłaś z łazienki i udałaś się w stronę Twojego pokoju.
Zajrzałaś do szafy i od razu w oczy rzuciły Ci się jasne spodnie,
różowa bokserka i koszula różowo-zielono-biała. Położyłaś
przyszykowane rzeczy na łóżku i wróciłaś do łazienki wysuszyć
włosy. Kiedy już skończyłaś lekko je pofalowałaś i zrobiłaś
lekki makijaż. Poszłaś się ubrać i wróciłaś na dół do
(I.T.P.). Założyłaś buty i wzięłaś torebkę i byłyście
gotowe do wyjścia. Idąc ulicami Londynu ciągle rozmawiałyście i
śmiałyście się. Szłyście w kierunku Galerii Qype (nazwę
wymyśliłam jakby co). Kiedy już dotarłyście w to miejsce
chodziłyście po wszystkich możliwych sklepach. Przymierzałyście
wiele ciuchów. W jednym ze sklepów znalazłaś mnóstwo rzeczy.
Wzięłaś je wszystkie i ruszyłaś w stronę przymierzalni. Pech
chciał,że wchodząc do pomieszczenia z przymierzalniami potknęłaś
się o nogawkę wystających spodni i wpadłaś do jednej z nich.
Ludzie na około stali i śmiali się z Ciebie. Nie wiedziałaś co
zrobić czułaś tylko jak Twoja twarz staje się czerwona ze wstydu.
Wtedy zorientowałaś się,że ktoś nad Tobą stoi. Był to chłopak
ciemnej karnacji i nieziemską urodą i umięśnionym brzuchem. Tak
widziałaś jego brzuch, ponieważ wpadłaś do jego
przymierzalni,gdy ten się przebierał. Chciałaś szybko wstać co
też Ci się nie udało bo obładowana byłaś ciuchami. W tym
momencie ktoś Ci podał rękę. Był to chłopak,któremu wpakowałaś
się do przebieralni. Chwyciłaś jego rękę i wstałaś. Cała
zawstydzona powiedziałaś mu:
- Strasznie Cię przepraszam. Niezdara ze mnie. Potknęłam się o głupią nogawkę. Nie powinnam była brać tylu ubrań. Przepraszam Cię jeszcze raz.
Odwracałaś się już by
wejść do jednej z przymierzalni,gdy ktoś złapał Cię za ramię.
Był to nie kto inny tylko ten bardzo przystojny chłopak.
- Nic się nie stało. Nie musisz mnie przepraszać, każdemu mogło się zdarzyć :) Jestem Zayn, a Ty?
- (T.I.) ;) Powiadasz każdemu? A czy widziałeś już kiedyś kogoś komu przydarzyła się taka sytuacja?
- No teraz sobie nie przypominam, ale zapewne tak ;). A tak w ogóle to ślicznie się rumienisz :)
W tym momencie poczułaś
dziwne uczcie w brzuchu. Czy to były tzw. motyle? Nie to nie możliwe
przecież nie mogłaś się w kimś tak szybko zakochać. To wszystko
zaraz minie. I nagle z Twoich rozmyślań wyrwał Cię Zayn.
- Wiesz nie gniewam się na Ciebie,ale może tak w ramach rekompensaty wybierzesz się ze mną na kawę?
Boże! To jakiś absurd czy
chłopak,który jest strasznie przystojny i przed którym się
upokorzyłaś, a na dodatek prawdopodobnie się zakochałaś właśnie
się zaprosił Cię na kawę?
- Tak z wielką chęcią- odpowiedziałaś i uśmiechnęłaś się. Zayn poprosił Cię o numer telefonu byście mogli się spotkać. Szybko podałaś mu ciąg cyfr i pożegnałaś,gdy chłopak chwycił Cię za nadgarstek i powiedział:
- Będę czekał z niecierpliwością- po czym ślicznie się uśmiechnął i skierował się w stronę kasy.
Ty stałaś jeszcze chwilę
patrząc w stronę chłopaka, ale na szczęście ocknęłaś się po
tym jak usłyszałaś głos (I.T.P.). Dziewczyna widocznie zaskoczona
pytała co się stało i dlaczego nie jesteś w przymierzalni. Ty
odpowiedziałaś jej tylko,że zaraz jej wszystko wytłumaczysz tylko
najpierw pójdziesz przymierzyć ubrania. Oczywiście z całej sterty
ciuchów wybrałaś tylko kilka i je kupiłaś. Kiedy wyszłyście do
sklepu poszłyście do jednej z kawiarenek w galerii i zamówiłyście
sobie shake'i. Wybrałyście sobie miejsca, a (I.T.P) od razu
wypytywała Cię dlaczego tak dziwnie zachowywałaś się w sklepie.
Opowiedziałaś jej całą historię po czym stwierdziłaś,że tego
chłopaka już gdzieś widziałaś. W tym momencie waszą rozmowę
przerwał Twój telefon. Odebrałaś i usłyszałaś ten piękny
głos:
- Cześć (T.I.). To ja Zayn. To kiedy się spotykamy?
- Cześć Zayn. Aktualnie jestem jeszcze z moją przyjaciółką (I.T.P.) w galerii więc może spotkamy się wieczorem koło 19 w parku Feedels?
- Okej. Więc może potem wybierzemy się gdzieś jeszcze?
- Czemu nie? Świetny pomysł. To do zobaczenia.
- Nie mogę się doczekać. Pa.
Rozłączyłaś się i
spojrzałaś na zegarek. Była już 17. Do domu masz około pół
godziny drogi. Musisz się jeszcze przygotować i patrzysz na swoją
przyjaciółkę.
- (I.T.P.) przepraszam Cię strasznie,ale ja się chyba będę musiała już zbierać. Wiesz muszę się przygotować i jeszcze droga. Sama rozumiesz.
- Ale nic nie szkodzi, nie przejmuj się mną. Tak naprawdę sama chciałam Cię przeprosić bo ja też się umówiłam z Tomem.
Wstałaś i ucałowałaś
przyjaciółkę na pożegnanie. Wyszłaś z galerii i kierowałaś
się do domu. Kiedy już byłaś na miejscu zegarek wskazywał
godzinę 17.40. Szybko poszłaś do pokoju i rozpakowałaś zakupy.
Wszystko przejrzałaś i postanowiłaś założyć kupioną białą
sukienkę w kolorowe kropki i na wierzch białe bolerko. Skierowałaś
się do łazienki by się przyszykować. Była już godzina 18.40
kiedy byłaś gotowa. Na szczęście park był bliżej Twojego domu
niż galeria więc dojście tam zajęło Ci mniej czasu. Szłaś
sobie alejkami parku,gdy na jednej z ławeczek zauważyłaś Zayna z
bukiecikiem kwiatków. Był ubrany w czarne rurki i jasną koszulę.
Obok niego leżała czarna, skórzana kurtka. Włosy miał
zaczesane do góry i tym jeszcze bardziej kogoś Ci przypominał.
Idąc sama się do siebie uśmiechnęłaś i w tym momencie zauważył
Cię Zayn. Podeszłaś do niego,a on przywitał Cię całusem w
policzek i wręczył Ci bukiecik. Podziękowałaś mu po czym
usiedliście na chwilę na ławce. Rozmawialiście na wiele tematów.
Rozmowa wam się kleiła,a Ty byłaś nim po prostu zachwycona. Teraz
już byłaś pewna. Zakochałaś się w mężczyźnie,którego
poznałaś zaledwie kilka godzin temu. W pewnym momencie nie
wytrzymałaś i zapytałaś go:
- Zayn ja Cię przepraszam to strasznie głupie pytanie,ale powiesz mi dlaczego mam wrażenie,że gdzieś już Cię widziałam?
- Może dlatego,że jestem członkiem jednego z zespołów.
- Nie znam żadnego ze...O mój Boże. One Direction. Zayn Malik. Jeju ja chyba śnię. Możesz mnie uszczypnąć?
- Cieszę się,że taka dziewczyna jak ty nas lubi,ale czy na ten wieczór możesz zapomnieć,że jestem Zaynem z 1D? Chcę być po prostu Zaynem,którego poznałaś w sklepie.
- Oczywiście, przepraszam ale to jakoś samo tak wyszło. A o spotkaniu w sklepie mi lepiej nie przypominaj.
- No dobrze. Widzisz obydwoje chcemy coś ukryć ;)
Uśmiechnęliście się do
siebie i postanowiliście pójść na umówioną kawę. W kawiarni
nie wytrzymywałaś i pytałaś Zayna o zespół po czym od razu go
przepraszałaś,lecz on nie gniewał się na Ciebie i odpowiadał na
pytania. Wiedzieliście o sobie już wiele rzeczy. Zayn śpiewa w
zespole najpopularniejszym na całym świecie, lubi pomagać innym i
jak zakochuje się to już na bardzo długo. Ty byłaś zwykłą
dziewczyną mieszkającą w Londynie, pracującą jako sekretarka w
zwykłym biurowcu, mająca tu jedynie swoją przyjaciółkę. Po
rozmowie zobaczyliście,że jest już godzina 23 i kawiarnia będzie
zamykana. Postanowiliście wybrać się na imprezę. Poszliście do
najbliższego klubu i przetańczyliście ze sobą całą noc. Koło
godziny 3 nad ranem postanowiliście wrócić do domów. Oczywiście
Zayn jak na gentelmana cię odprowadził pod same drzwi. Trudno Ci
było się z nim rozstać lecz wiedziałaś,że to tylko jednorazowy
wypad i nie masz na co liczyć.
- Więc chyba musimy się już pożegnać – powiedział.
- Na to wygląda. Dziękuję Ci bardzo za ten wieczór. Było wspaniale.
- To ja dziękuję Tobie. Dawno się tak dobrze nie bawiłem. Musimy to kiedyś powtórzyć.
- Koniecznie – odpowiedziałaś i pożegnaliście.
Weszłaś do domu i szybko
udałaś się do sypialni. Nie miałaś już sił nawet na szybki
prysznic po takiej przetańczonej nocy. Ułożyłaś się na łóżku
i zasnęłaś. Obudziłaś się koło 11, na szczęście była sobota
i nie musiałaś iść do pracy. Wstałaś udałaś się do łazienki
wziąć kąpiel. Zajęło ci to jakieś 40 minut, poszłaś się
obrać,wysuszyłaś włosy i ubrałaś się w luźne ciuchy. Zeszłaś
do kuchni na śniadanie,bardzo proste- płatki z mlekiem. Usiadłaś
przed telewizorem i oglądałaś jakiś serial. Nagle usłyszałaś
dzwonek telefonu, szybko ruszyłaś w stronę sypialni i odebrałaś
go. Był to telefon od Zayna.
- Witam Panią, jak się spało? Mam nadzieję,że się wyspałaś i powtórzymy dziś wczorajszy dzień.
- Cześć, cześć. Niedawno wstałam i mam się bardzo dobrze. Co do wczorajszej nocy chyba nie dam rady. To było ponad moje siły dawno się tak nie bawiłam.
- No więc może dziś w innym miejscu. Może u nas? Znaczy u mnie i chłopaków. Skoro nas lubisz może masz chęć ich poznać?
- Jeszcze się pytasz? To super propozycja. Na którą mam być gotowa?
- Koło 14 przyjadę po Ciebie.
- Będę czekała. Pa.
- Do zobaczenia.
Zeszłaś do salonu i
dokończyłaś śniadanie. Posprzątałaś potem trochę i oglądałaś
znów jakiś serial.
Potem poszłaś się na górę
się przebrać. Postanowiłaś założyć niebieskie spodnie,białą
koszulkę i jeans'ową koszulę. Włosy związałaś w kucyk i
zrobiłaś zwykły, prosty makijaż. Byłaś już gotowa kiedy
zadzwonił dzwonek do drzwi. Przed Twoimi oczami stał Zayn.
Pocałował Cię w policzek jak wczorajszego dnia i wyszliście.
Jadąc śmialiście się i śpiewaliście różne piosenki. Kiedy
dojechaliście Twoim oczom ukazał się piękny,wielki dom.
Weszliście do środka i od razu przywitali was chłopcy.
- Chłopaki to jest (T.I.). (T.I.) to jest – Zayn nie skończył, gdyż przerwał mu Harry.
- Jestem Harry.
- Ja Louis. Mów mi Lou.
- Ja jestem Liam.
- AA jaaa to Niall.
- Cześć chłopcy miło mi was poznać- odpowiedziałaś i skierowaliście się do salonu.
Chłopaki przyszykowali
poczęstunek i zasiedliście na sofie. Rozmawialiście na różne
tematy i widać było,że Cię polubili co cię ucieszyło. Potem
oglądaliście filmy,graliście w jakieś gry i tak minął wam czas.
Koło 19 miałaś już wracać,ale chłopcy poprosili Cię byś
zjadła z nimi kolację, Ty oczywiście nie mogłaś się nie
zgodzić. Skończyliście koło 19.30 i pomogłaś im jeszcze
posprzątać. Znów wróciliście do salony i od nowa rozmowy.
Zorientowałaś się,że powinnaś już wracać dopiero koło 23 i
wtedy już Cię puścili. Pożegnałaś się z nimi i zaprosili Cię
jutro na niedzielny obiad, zgodziłaś się,ale postawiłaś
warunek,że za tydzień u Ciebie. Potem wyszłaś i razem z Zaynem
wsiadłaś do auta. Podróż mijała wam spokojnie, już bardziej
opanowaliście się. Kiedy dojechaliście Zayn wysiadł z samochodu i
poprowadził Cię pod same drzwi.
- Dziękuję Ci bardzo za ten dzień. Jesteś cudowny,że mnie do was zaprosiłeś.
- Nie ma za co. Cała przyjemność po naszej stronie. To do jutra. Mam nadzieję,że się nie rozmyślisz.
- O to to nie. Na pewno nie.
- Słodkich snów (T.I).
- Dziękuję i nawzajem.
Niedzielny obiad minął
cudownie. Rozmowy,śmiechy, gry, oglądanie filmów stała się już
tradycją niedzielną. Razem z chłopcami bardzo się
zaprzyjaźniłaś,a do Zayna ciągle czułaś coś więcej.
Pewnego dnia byłaś razem z
chłopcami u nich w domu. Tradycyjnie rozmowy,śmiechy. Widziałaś,że
z Zaynem jest coś nie tak. Nie śmiał się, nie udzielał w
rozmowach. Nie był sobą.
- Zayn co się dzieje? Dlaczego jesteś taki smutny?
- (T.I.) ja już nie mogę,ja nie umiem.
- Zayn co się dzieje? Mnie możesz wszystko powiedzieć.
- Bo wiesz (T.I.) ja, ja, ja Cię kocham (T.I.)- wykrzyczał. Od tego momentu,gdy spotkaliśmy się w sklepie ja wiedziałem,że Cię pokochałem. Jesteś cudowna,piękna,mądra i zabawna. Jesteś ideałem przyjaciółki,ale przyjaciele się nie okłamują,dlatego musiałem Ci to powiedzieć. Ja zrozumiem jeśli Ty nie będziesz chciała się ze mną przyjaźnić,że to będzie dla Ciebie za trudne.
- Ciii..Zayn, ja Ciebie też kocham. Myślałam,że to niemożliwe zakochać się w kimś kogo się zna kilka godzin. Cieszyłam się każdą chwilą spędzoną z Tobą. Czekałam na każdy dzień kiedy mogliśmy się spotkać i bym mogła Cię zobaczyć.
- Czy to,to znaczy,że zostaniesz moją dziewczyną?
- Oczywiście,że tak. Zayn czekałam aż mnie o to zapytasz- rzuciłaś się mu w ramiona i złączyliście się w namiętnym pocałunku.
Chłopaki siedzieli obok
klaszcząc i gwiżdżąc. W końcu Lou wyszedł do pokoju wracając z
szampanem. Niall wyciągnął kieliszki i Harry powiedział:
- Wiwat młoda para!
- Szczęścia kochani- rzekł Liam.
Wypiliście szampana i
wyszliście na romantyczny spacer.
*dwa tygodnie później *
Jesteście z Zaynem bardzo
szczęśliwą parą. Po wielu przekonaniach chłopaków wprowadziłaś
się do nich i spędzacie ze sobą każdą wolną chwilę. Na dodatek
w pracy dostałaś premię. Jesteś teraz najszczęśliwszą kobietą
na świecie.
6 komentarzy:
Hmm nie ma to jak zakochać się od pierwszego wejrzenia xdxd
A potem tylko z sobą chodzić :-)
Faajny ten imagin, podoba mi się!!!
najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com
Zapraszam do sb :-)
o uwielbiam Zayna <3
..chcę więcej.!
Masz bardzo fajny styl pisania. Kocham Cie za to, że najpierw dodałaś z Zaynem. <333
Mam nadzieję, że będziesz tu na stałe. :D
500-letnia wampirzyca Katherine żyje bez żadnych zasad i uczuć. Zawsze zdobywa to czego zapragnie, czy tak też będzie gdy spotka znanego chłopaka Zayna Malika? Ile jest gotowa zrobić by osiągnąć swój cel ? Ile ludzi zginie żeby ona zaspokoiła swoje potrzeby?
Dowiesz się czytając bloga : thirst-is-all-i-got.blogspot.com
Serdecznie zapraszam i przepraszam za spam xxx
Ciekawa historia ;p
Czekam na imagina z Louisem.;D
Zostałaś nominowana do Liebster Award. Szczegóły na stronie -> http://one-direction-moments-imaginy.blogspot.com/ (nominuję TYLKO fajne blogi :))
Prześlij komentarz