A więc już drugi na dzisiaj imagin :D Tym razem z Niallerem. Prosiłabym, by ktoś skomentował nasze imaginy, bo to wygląda, jakbyśmy pisały dla powietrza, a statystyki na to nie wskazują </3 mam mieszane uczucia, czy dalej prowadzić tego bloga ;c
******* *krótki bo jestem padnięta ale jest :D*******
Wypłynęliśmy na pełne morze. Zaczęłam się lekko bać, gdyż nigdy nie podróżowałam z chłopakiem na małej łódce, które w ogóle nie poruszałaby się bez naszej siły. Byliśmy tam z okazji naszej rocznicy. Wyjątkowej, bo okrągłej - 5 lat. Chodziliśmy ze sobą od końca liceum, ale ja podkochiwałam się w nim już od przedszkola. Na pierwszą 'randkę' dał mi paczkę żelków ze sklepiku szkolnego, co i tak budziło zazdrość wśród moich koleżanek z klasy. Był dla mnie ideałem - troskliwy, przystojny, przyjacielski, kochający tak, że gdyby można byłoby to zważyć, na ekranie pojawiłoby się 'error'.
******* *krótki bo jestem padnięta ale jest :D*******
Wypłynęliśmy na pełne morze. Zaczęłam się lekko bać, gdyż nigdy nie podróżowałam z chłopakiem na małej łódce, które w ogóle nie poruszałaby się bez naszej siły. Byliśmy tam z okazji naszej rocznicy. Wyjątkowej, bo okrągłej - 5 lat. Chodziliśmy ze sobą od końca liceum, ale ja podkochiwałam się w nim już od przedszkola. Na pierwszą 'randkę' dał mi paczkę żelków ze sklepiku szkolnego, co i tak budziło zazdrość wśród moich koleżanek z klasy. Był dla mnie ideałem - troskliwy, przystojny, przyjacielski, kochający tak, że gdyby można byłoby to zważyć, na ekranie pojawiłoby się 'error'.
- Kochasz mnie, (t.i) ? - spytał chwytając mnie za rękę.
- Oczywiście, a czemu się pytasz ? - spojrzałam w jego oczy, w które coraz bardziej wchodził strach i niepokój. Popatrzyłam się na gwiaździste niebo, które było jeszcze piękniejsze niż zwykle.
- Wiesz, (t.i), chciałbym ci coś wyznać... - zacząć niepokoić się coraz bardziej - jesteśmy już razem tyle czasu, 5 lat, zakochałem się w tobie od samego początku w przedszkolu, i zawsze marzyłem by... by... - tu się na chwilę zawachał - powiedzieć ci, że jesteś najważniejszą osobą w moim życiu, że moje serce się kroi gdy muszę choć na jeden dzień wyjechać i cię nie widzieć, że kocham, gdy mogę się budzić i zasypiać przy tobie, i dziękuję za to, że jeszcze ze mną nie zwariowałaś, z moimi grafikami, lenistwem, ilością jedzenia, które spożywam.. - zaśmiałam się lekko - ale podsumowując to wszystko, co powiedziałem, od zawsze chciałem cię spytać - klęknął na tej łódce o mało co nie wlatując do wody - czy zechciałabyś zostać moją żoną ? - zaczęłam płakać, ponieważ jeszcze nikt w taki sposób nie okazał mi miłości, zdążyłam tylko wydukać ciche 'tak' by po chwili złączyć się w jednym, pełnym czułości pocałunku.
9 komentarzy:
Fajnyyyyy!
Czy mogłabyś napisać jeszcze imagin który by miał parę albo więcej części. Np: z Harrym i Zaynem, no i oczywiście T.I ??
Okej, zobaczę jak będę miała jakąkolwiek wenę, bo teraz coś z nią ciężko </3
Super <3 Uwielbiam tego bloga xoxo
Świetny imagin, i zgadzam się z tym, byś napisała partowca ! :D xx
Nie ważne że krótki, ale piękny <3 C.
Me gusta ;*
Zajebisty *.* <3
aww :3
Słotki... :*
Prześlij komentarz