69. (if u know what I mean ^^) Harry +18

CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ !!! Dodam też part 2 tego, już nie +18. Czułam się trochę zniesmaczona tym, ale już obiecałam, więc napisałam ! KOMENTARZ = OPINIA + SZACUNEK, Na serio, ja nie gryzę, a chciałabym znać WASZE opnie :) Przypominam o tym, by zacząć głosować, do końca został już tylko miesiąc ! :) enjoy...


Jego dotyk wzbudzał w tobie dreszcze. Jego głos błądził w twoich myślach przez cały czas. Kiedy mówił "kocham cię" mówił to tak, jakbyś była najpiękniejszą kobietą na ziemii. Dotykanie jego włosów było dla ciebie taką samą zabawą jak dla małej dziewczynki domek Barbie.......

Jesteście już razem 4 lata. Jutro przypadam wam kolejna rocznica. Harry dzisiaj miał wrócić do UK, a ty chciałaś mu zrobić niespodziankę o jakiej nawet nie śnił. Wybrałaś się dzisiaj na zakupy. Na początku wybierałaś różne dekoracje do domu na wieczór, a następnie przymierzałaś bieliznę w sklepie bieliźniarskim. Wybrałaś ulubioną Harrego - koronkową, czarną. Miałaś mało czasu więc, po zapłaceniu za zakupy szybko wróciłaś do domu, żeby wszystko przygotować. Układałaś pozapalane świeczuszki tak, by wskazywały drogę do waszej sypialni. Na bieliznę, którą wcześniej kupiłaś nałożyłaś obcisłą, wściekle czerwoną sukienkę, która idealnie podkreślała twoje kształty, a na stopy czarne szpilki z czerwoną podeszwą. Nalałaś trochę wina do kieliszków i postawiłaś je na stoliku nocnym obok łóżka...

W końcu wybiła ta godzina. Pozgaszałaś wszystkie światła w całym domu, by tylko świeczki dawały światło. Rozpuściłaś i lekko podkręciłaś swoje piękne, brązowe, gęste włosy, a na usta nałożyłaś czerwoną szminkę. Oczy pomalowałaś czarnym tuszem. Położyłaś się na łóżku, ułożyłaś włosy, i czekałaś, aż twój ukochany przyjdzie...

Po upływie około 20 minut usłyszałaś dźwięk przekręcanego zamka, i głos Hazzy:
- (T.I) ? (T.I) ? Gdzie jesteś ? - zaczął krążyć po pokoju - a to tak się zabawimy... Wszedł w końcu do sypialni. Nie mógł oderwać od ciebie oczu. Wstałaś i jak kot podeszłaś do niego i pocałowałaś go lekko przegryzając jego wargę. Przytrzymał cię w talli coraz bardziej angażując się w pocałunek. Chciałaś pobyć trochę "niegrzeczną" dziewczynką, więc niespodziewanie oderwałaś się od jego ust i znów powróciłaś na łóżko. On podążył za tobą i też się położył. Wzięliście sobie kieliszki z winem...
- Nie nie, nie wytrzymam już bardziej - dopił jednym łykiem wino, wyrzucił kieliszek za siebie, o dziwo go nie tłukąc i z niemalże prędkością światła zaczął ciebie całować. Odstawiłaś ostrożnie kieliszek i teraz ty chciałaś przejąć kontrolę. Położyłaś się na jego brzuchu zdejmując z niego przy tym koszulkę, i zaczęłaś całować jego nagi, umięśniony, tors, który zawsze wzbudzał w tobie zachwyt. Teraz on przewrócił się na ciebie i jednym ruchem ściągnął sukienkę, ukazując jego ulubioną bieliznę, która jeszcze bardziej wzbudziła w nim pożądanie. Obsypywał cię pocałunkami, od czoła aż po dekolt. Wsunął ręce pod twoje plecy, by rozpiąć stanik i szybko się go pozbyć. A jego pocałunki zaczęły schodzić coraz niżej zatrzymując się przez chwilę na twoich piersiach. Pieścił je rękoma, na co ty wydawałaś ciche pomrukiwania. W końcu doszedł do majtek. Spojrzał się na ciebie pytająco na co ty tylko wyszptałaś;
- kontynuuj.
I zaczął działać dalej. Zsunął twoje majtki i wsunął na początku jeden palec. Zaczęłaś cicho stękać. Następnie dwa, i coraz szybciej je poruszał, a ty już piszczałaś z rozkoszy. W końcu wsunął trzy i tak energicznie nimi poruszał, że coraz głośniej wykrzykiwałaś jego imię. Postanowiłaś teraz ty przejąć kontrolę. Rozpiełaś jego pasek od spodni, a następnie pozbyłaś się jego majtek, i zobaczyłaś jego "kolegę". Zaczęłaś go lekko ssać i przegryzać, na co Harry pojękiwał. Wyjełaś go z ust i mocno ścisnęłaś, na co on zaczął przeklinać. Poruszałaś teraz szybko w górę i na dól swoją dłoń, a on już niemalże krzyczał z rozkoszy.
Po kilkunastu minutach teraz on przejmował kontrolę. Wszedł w ciebie delikatnie, żeby jak najmniej cię bolało. Poruszał swoimi biodrami coraz mocniej. Zaczęłaś krzyczeć. Było ci coraz przyjemniej, na co on zaczął cię zachłannie całować w usta. Wiedziałaś, że za niedługo dojdziesz, więc tylko wysapałaś Harremu ;
- Harry, ja już za chwilę dojdę, pokaż mi wszystko co potrafisz....- on tylko cicho się zaśmiał, wbił się w ciebie tak mocno, że myślałaś, że za chwilę zemdlejesz, i zaczął poruszać swojego "kolegę'' tak mocno, że wbiłaś swoje paznokcie w materac. Po chwili puściłaś swoje soki, Harry również. Chłopak okrył was kocem, przytulił się do ciebie i wyszeptał do ucha;
- Dziękuje kochanie, byłaś wspaniała.. Pół godziny później zasnęłaś z uśmiechem na ustach w objęciach ukochanego......