Dawno nie dodawałam czegoś sensownego tu, ale obiecuje, że następny imagine będzie lepszy, mam ostatnio zanik weny co baaardzo mi się nie podoba!
____________________________________________
Stukałam palcami o blat stołu, wyczekując rozglądając się za kelnerem.
-Proszę.-położył przede mną i moim towarzyszem talerze z jedzeniem.
Spojrzałam na chłopaka, a ten lekko się uśmiechnął i zaczął jeść swoje danie.
Randka urządzona przez moją przyjaciółkę, miły zwykły chłopak, szkoda, że pominęła jeden mały szczegół.
-Chyba nie chcesz tutaj być?-krzywo się uśmiechnął.
-Nie o to chodzi.
-[T.I] wiem, że pewnie nie jestem wymarzonym kandydatem na spędzenie piątkowego wieczoru, ale…
-Niall, to nie tak.-pokręciłam głową.-Po prostu nadal czuje się dziwnie, jesteś gwiazdą, a ja zwykłą dziewczyną.
-Ja jestem zwykłym chłopakiem.-tak faktycznie, nie zachowywał się jak te wszystkie gwiazdy, miał coś w sobie.
-Tak jasne.-zaśmialiście się oboje.-I to dlatego tyle dziewczyn zabiło by mnie, żeby tylko być na moim miejscu.-Pokręcił tylko głową i się zaśmiał.
Resztę wieczoru spędziliśmy śmiejąc się, opowiadał mi przedziwne historie o sobie i o reszcie One Direction.
Po kolacji zaprosił mnie do siebie, zwykły chłopak posiadający dom jak z marzeń o którym ja mogłam tylko śnić.
-Ślicznie tu.-powiedziałam rozglądając się po pokoju.
-Nie jest źle, dopiero się urządzam.-spojrzał na telewizor.-Co powiesz na jakiś film?
-Jestem za.
Usiedliśmy na kanapie, Niall włączył film, a ja ponownie zaczęłam się denerwować.
Czemu się denerwowałam, bywałam na takich randkach nie raz, a teraz….
Czułam motyle w brzuchu, a w dodatku denerwowałam się jak przed jakimś testem.
Nie wiem czy on na mnie tak działał, czy chodziło o to że jest sławny. Tak jego sława mnie peszyła, nie chciałam zrobić niż głupiego, powiedzieć czegoś co mogło by go urazić, nie byłam pewna jak mam się zachować.
Niall ziewnął, a jego ręka znalazła się za moimi plecami, lekko się zaśmiałam.
-Tak wiem, kiepskie zagranie.-powiedział speszony.
-Mi się podobało.
-To jeśli powiem Ci, że masz coś na twarzy i chyba będę musiał Ci pomóc.-przybliżył się do mnie i lekko pocałował.-Po raz kolejny użyłem kiepskiego podrywu.
Moja nieśmiałość odeszła gdzieś daleko i oddałam pocałunek.
Z każdym następnym spotkaniem byłam coraz bardziej pewna, że jest taki jaki każdy zwykły nastolatek. Nie jest zapatrzoną gwiazdą jest chłopakiem spełniającym swoje marzenia.
*****************************************************************
Mam nadziej, że pojawią się jakieś komentarze ;)
A tu macie mojego drugiego bloga -> Klik
____________________________________________
Stukałam palcami o blat stołu, wyczekując rozglądając się za kelnerem.
-Proszę.-położył przede mną i moim towarzyszem talerze z jedzeniem.
Spojrzałam na chłopaka, a ten lekko się uśmiechnął i zaczął jeść swoje danie.
Randka urządzona przez moją przyjaciółkę, miły zwykły chłopak, szkoda, że pominęła jeden mały szczegół.
-Chyba nie chcesz tutaj być?-krzywo się uśmiechnął.
-Nie o to chodzi.
-[T.I] wiem, że pewnie nie jestem wymarzonym kandydatem na spędzenie piątkowego wieczoru, ale…
-Niall, to nie tak.-pokręciłam głową.-Po prostu nadal czuje się dziwnie, jesteś gwiazdą, a ja zwykłą dziewczyną.
-Ja jestem zwykłym chłopakiem.-tak faktycznie, nie zachowywał się jak te wszystkie gwiazdy, miał coś w sobie.
-Tak jasne.-zaśmialiście się oboje.-I to dlatego tyle dziewczyn zabiło by mnie, żeby tylko być na moim miejscu.-Pokręcił tylko głową i się zaśmiał.
Resztę wieczoru spędziliśmy śmiejąc się, opowiadał mi przedziwne historie o sobie i o reszcie One Direction.
Po kolacji zaprosił mnie do siebie, zwykły chłopak posiadający dom jak z marzeń o którym ja mogłam tylko śnić.
-Ślicznie tu.-powiedziałam rozglądając się po pokoju.
-Nie jest źle, dopiero się urządzam.-spojrzał na telewizor.-Co powiesz na jakiś film?
-Jestem za.
Usiedliśmy na kanapie, Niall włączył film, a ja ponownie zaczęłam się denerwować.
Czemu się denerwowałam, bywałam na takich randkach nie raz, a teraz….
Czułam motyle w brzuchu, a w dodatku denerwowałam się jak przed jakimś testem.
Nie wiem czy on na mnie tak działał, czy chodziło o to że jest sławny. Tak jego sława mnie peszyła, nie chciałam zrobić niż głupiego, powiedzieć czegoś co mogło by go urazić, nie byłam pewna jak mam się zachować.
Niall ziewnął, a jego ręka znalazła się za moimi plecami, lekko się zaśmiałam.
-Tak wiem, kiepskie zagranie.-powiedział speszony.
-Mi się podobało.
-To jeśli powiem Ci, że masz coś na twarzy i chyba będę musiał Ci pomóc.-przybliżył się do mnie i lekko pocałował.-Po raz kolejny użyłem kiepskiego podrywu.
Moja nieśmiałość odeszła gdzieś daleko i oddałam pocałunek.
Z każdym następnym spotkaniem byłam coraz bardziej pewna, że jest taki jaki każdy zwykły nastolatek. Nie jest zapatrzoną gwiazdą jest chłopakiem spełniającym swoje marzenia.
*****************************************************************
Mam nadziej, że pojawią się jakieś komentarze ;)
A tu macie mojego drugiego bloga -> Klik
4 komentarze:
Taki naturalny, prosty, a taki śliczny :) Naprawdę bardzo mi się spodobał :)
WOW. Naprawdę poczułam się jakbym to ja była tą dziewczyną. Super.
Fajny jak każdy <33
mogłabym iść na taką randkę <3
Prześlij komentarz