Od razu mówię, będzie parę części.... :)
____________________________________________
____________________________________________
Przyparł Cię do drzwi i złożył lekki pocałunek na twoich
ustach.
-Louis.-powiedziałam i odsunęłam go od siebie.- Musze iść, robi się już późno.
-Spotkamy się jutro?-zamyślił się.- Ja kończę koło 5.
-Chciałabym, ale nie mogę.-zmieniłaś minę w grymas.
-Proszę, proszę, proszę.-przysuwał się coraz bliżej i ponownie musnął twoje usta.- [T.I] jestem gotowy na wszystkie konsekwencje bycia z tobą.
-Ale to nie jest takie proste, Louis kocham Cię, ale nie chce jej na to wszystko narażać.
-Kocham Cię, jesteśmy razem więc ….. Rozumiem, że to trudne, ale to naprawdę dla mnie ważne.
Nie musisz mówić kim dla Ciebie jestem. Przez ten jeden dzień możemy zachowywać się jak przyjaciele, nawet nie wiesz jakie to będzie trudne.-poruszał brwiami.- Co ty na to?
-Niech będzie.-pokiwałaś głową.-To do jutro.
Chłopak chwycił Cię w tali i mocno pocałował.
-Już nie mogę się doczekać.-szepnął Ci do ucha, a ty weszłaś do pomieszczenia.
Weszłaś do domu, odłożyłaś torebkę i usłyszałaś tupot.
-Dobry wieczór.
-Hey Sam, mała była grzeczna?-wzięłaś córeczkę na ręce.
-Jak zwykle.-dziewczyna zaśmiała się.- To ja się będę zbierać, jutro też mam przyjść i zaopiekować się małą?
-Nie mamy inne plany.-uśmiechnęłaś się, a mała oplotła rączki na twojej szyi.
Weszłaś po schodach na górę i położyłaś mała do jej łóżeczka.
-Jutro poznasz kogoś ważnego dla mamusi.-pocałowałaś ją i zapaliłaś nocną lampkę.
Zamknęłaś drzwi do jej pokoju i wzięłaś głęboki oddech.
-Jutro.-powiedziałaś w myślach.
-Louis.-powiedziałam i odsunęłam go od siebie.- Musze iść, robi się już późno.
-Spotkamy się jutro?-zamyślił się.- Ja kończę koło 5.
-Chciałabym, ale nie mogę.-zmieniłaś minę w grymas.
-Proszę, proszę, proszę.-przysuwał się coraz bliżej i ponownie musnął twoje usta.- [T.I] jestem gotowy na wszystkie konsekwencje bycia z tobą.
-Ale to nie jest takie proste, Louis kocham Cię, ale nie chce jej na to wszystko narażać.
-Kocham Cię, jesteśmy razem więc ….. Rozumiem, że to trudne, ale to naprawdę dla mnie ważne.
Nie musisz mówić kim dla Ciebie jestem. Przez ten jeden dzień możemy zachowywać się jak przyjaciele, nawet nie wiesz jakie to będzie trudne.-poruszał brwiami.- Co ty na to?
-Niech będzie.-pokiwałaś głową.-To do jutro.
Chłopak chwycił Cię w tali i mocno pocałował.
-Już nie mogę się doczekać.-szepnął Ci do ucha, a ty weszłaś do pomieszczenia.
Weszłaś do domu, odłożyłaś torebkę i usłyszałaś tupot.
-Dobry wieczór.
-Hey Sam, mała była grzeczna?-wzięłaś córeczkę na ręce.
-Jak zwykle.-dziewczyna zaśmiała się.- To ja się będę zbierać, jutro też mam przyjść i zaopiekować się małą?
-Nie mamy inne plany.-uśmiechnęłaś się, a mała oplotła rączki na twojej szyi.
Weszłaś po schodach na górę i położyłaś mała do jej łóżeczka.
-Jutro poznasz kogoś ważnego dla mamusi.-pocałowałaś ją i zapaliłaś nocną lampkę.
Zamknęłaś drzwi do jej pokoju i wzięłaś głęboki oddech.
-Jutro.-powiedziałaś w myślach.
1 komentarz:
Awww słodki ! Uwielbiam jak piszecie. Czekam na dalszą część.
Panna Styles <3
Prześlij komentarz